Wpis z mikrobloga

Zamiast ograniczenia podaży w kolejnych miesiącach będzie prawdopodobnie jej pompowanie, w szczególności w największych miastach XD

Na tych wszystkich spędach dla fliperów i łatwego zarabiania pieniędzy sprzedawano najczęściej taki patent: masz 1 mln cbl? Podziel na 5 i kup 5 lokali na pierwotnym wpłacając deweloperowi 20% w bardzo popularnym systemie gdzie resztę płacisz przy odbiorze.

W międzyczasie wystawiasz cesje na sprzedaż, podbijasz na każdej 10-20% i z miliona robisz dwa.

Bardziej zaawansowana wersja takiego flipa to lewar, czyli na całą akcję bierzesz kredyty XD zastawiając co tam masz. No przecież ceny nie spadają nigdy od 2014 roku, co może pójść nie tak. Proste.

Proste dopóki ceny rosną, a ludzie zabijają się o kwadraty. Gorzej jak nie tylko sprzedaż nagle staje, ale ludzie chcą nawet taniej XD

Jak wyjdzie na tym fliper? Z reguły neutralnie. Deweloperzy byli tak pewni koniunktury, że godzili się na zapisanie, że taką umowę fliper może zerwać bez konsekwencji. Więc pewnie pokiszą się te oferty na olx, a na koniec wrócą do dewelopera.

Skala tego zjawiska była ogromna. Trudno w to uwierzyć, ale w Warszawie szacunki obejmowały do kilkudziesięciu procent niektórych inwestycji XD Czyli wychodzi sobie nowa oferta, a fliperzy z miejsca rezerwują ponad połowę na handel.

Jak ktoś się dalej zastanawia to można też wrócić do danych z początku covida. Wtedy fliperzy się przestraszyli końca świata, mieszkania wróciły do dewów od razu i był kwartał, kiedy sprzedaż była ujemna XD Ujemna to znaczy, że deweloperzy więcej mieszkań dostali w zwrocie niż sprzedali.

Może potem wkleję trochę linków jak to się układa w danych.

#nieruchomosci #natropieflipperow #ekonomia #gospodarka
  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mickpl: Ostatnio na inwestycji, którą się interesuję to nastąpiło. Do sprzedaży wróciło łącznie jakieś 25 mieszkań w etapie, w którym sprzedają 280. Tak jak w pół roku zeszły im jakieś 3-4 mieszkania, tak w listopadzie sprzedali 18. Raczej nie oferowali jakichś astronomicznych rabatów, bo dwójka znajomych, która chce tam kupić pytała się o oferty to dostawali jakieś śmieszne 30k rabatu na mieszkaniu za 560k. Raczej nie nazwałbym tego katastrofą dla
  • Odpowiedz
@JC97: Szukaj inwestycji, gdzie jest blisko oddania do użytkowania. W tym momencie z reguły masz zapłacić pozostałe 80% i wtedy też fliper wraca do biura, mówi że sorry nie sprzedało się i prosi o zwrot swojego 20%.
  • Odpowiedz
@mickpl: Ale sam widzisz, że to nie jest koniec świata dla tego deva i nie spowodowało runięcia cen, ogłaszania jakichś turbo promocji, itp. Wróciło do oferty jakieś 10%, z czego 75% już znowu sprzedano. W jakichśtam planach na pewno nie zakładają, że 100% umów przedwstępnych zakończy się faktycznie zakupem.
  • Odpowiedz
to nie jest koniec świata dla tego deva


@JC97: To już inny temat, zależy od dewa i z czego była finansowana inwestycja. Jak wszystko szło to kredyt deweloperski się spłacał gładko z postępem sprzedaży. Ale jak w modnych lokalizacjach niektórym wróci nie 10% tylko połowa to będą mieli problem.
  • Odpowiedz
@mickpl: Pojedyncze inwestycje pewnie mogą mieć problemy. Pytanie na jaką skalę i czy to faktycznie będą modne dzielnice, bo jednak modne mimo wszystko będą schodzić. Jak nie na własne potrzeby to inwestycyjnie. Największe problemy będą miały inwestycje full w kredycie na jakiś #!$%@? zadupiach, z #!$%@? układami. No ale i tak nie wiem na ile przełożenie będzie to miało na rynek mieszkań, w których jednak ktoś chciałby mieszkać.
  • Odpowiedz
Największe problemy będą miały inwestycje full w kredycie na jakiś #!$%@? zadupiach, z #!$%@? układami.


@JC97: A widzisz to już zobaczymy, bo tam proporcjonalnie jest najmniej fliperów XD To dotyczy zresztą nie tylko dzielnic, ale miast, np. najwięcej flipów jest robiony w stolicy, a najmniej w jakimś Zgierzu.
  • Odpowiedz
@mickpl: Tym gorzej dla Twojej tezy. To nie jest tak, że ludzie nagle uznali, że mieszkań nie chcą kupować i że modne dzielnice dużych miast przestały być modne. Po prostu ci, którzy chcieli na siłę coś w takich miejscach kupować stracili zdolność kredytową, ale nadal jest od cholery specjalistów, których wynagrodzenia będą nadążać za inflacją, więc za te 6-9 msc mogą mieć już zdolność i kupią właśnie tam, bo nie
  • Odpowiedz
@93michu93: No i podejrzewam, że w innych dużych miastach jest podobnie. Inwestycja, o której wspominałem kilka komentarzy wyżej to właśnie Wrocław, czy dzielnica "modna" to nie jestem pewien, na pewno dobrze skomunikowana i z dużą liczbą usług w okolicy. Ceny ofertowe powyżej średniej dla Wrocławia.
  • Odpowiedz
@mickpl: Wszystkim „flipującym na pierwotnym” życzę poślizgu zakończonego komornikiem i gnicia pod mostem. Aspołeczne mendy na poziomie tych od sprzedawania garnków emerytom.
  • Odpowiedz
Ceny ofertowe powyżej średniej dla Wrocławia.


@JC97: o jakich cenach piszesz dla np. 70 metrowego mieszkania? Powyzej 10k za metr?

Ja tez wlasnie sie orientowalem w cenach we Wro bo chcialbym zmienic swoj kurnik na wiekszy, a mickpl ciagle pisal, ze niedlugo beda za darmo i niestety okazalo sie, ze albo klamal albo to niedlugo ciagle trwa od pol roku ;/
  • Odpowiedz
@93michu93: Expander chyba mówił o ~10,2k dla takiego metrażu. W inwestycji, o której mówię są jakoś po 11k i więcej. Chodzi mi o to, że ceny powyżej średniej, a i tak żadnego szoku z powodu wysypania się umów nie było, a do końca roku pewnie nadrobią te straty.
  • Odpowiedz