Wpis z mikrobloga

Czy u swoich rodziców widzicie pewne cechy Kononowicza? Mi wydaje się, że potężny wpływ na Knura miało wychowanie w czasach PRLu i na wsi. Ja widzę pewne podobieństwa:
- chytrość/łapczywość (no jak coś jest za darmo to jest jaranie się - np. kiedyś ojciec dostał od kogoś zajechane narty i chciał mi ofiarować nie rozumiejąc, że mi nie pasują i wolę sobie kupić dopasowane)
- kult jedzenia - najważniejsza jest pełna lodówka
- etos wiejskiej pracy (najlepiej gdyby młody człowiek pracujący w mieście spędzał weekendy czy urlopy na agroturystyce, czyli na rąbaniu i układaniu drewka, uprawie ogródka, etc.)
Żeby nie było - mój tata ma wyższe wykształcenie i na emeryturze dalej sobie świetnie daje radę zawodowo. Mówię tylko o filozofii życiowej. Zapraszam do dyskusji.
#kononowicz
  • 12
@Pomorski_Wilk: Jak kolega wyżej, też nie uważam, że to koniecznie wady ( ͡~ ͜ʖ ͡°) No może poza punktem pierwszym, ale takie czasy były i tu masz racje, to odziedziczone po wychowaniu w biedzie.
Ja sam wychowałem się w latach 90' w małym miasteczku gdzie bieda była większa, niż za komuny i może przez to także wyrobiłem w sobie pewne nawyki. Jak nie mam pełnej lodówki, to
@Pomorski_Wilk: Dokładnie, jeszcze długo w społeczeństwie bedzie unosił sie duch komuny. Mnie najbardziej denerwuje takie podejscie ze:

1)Praca jest jaka jest, ale jest. Siedź na dupie. Spowodowane pewnie dużym bezrobociem z lat 90.

2)"Nauka pracy" chialbym to dobrze ująć. Ostatnio słyszałem takie stwierdzenie ze młodzi ludzie nie chcą za groszę zbierać owoców. A oni to za groszę pracowali i się przynajmniej nauczyli szacunku do pracy. Dla nnie to patologia.
@ZinedineZidane10: Powiem Ci coś lepszego od przypowieści z nartami. Raz ojciec poprosił mnie, żebym mu coś pomógł wyjąć z bagażnika. Oczywiście się zgodziłem. Okazało się, że wracając autem z lasu po grzybach znalazł potężny klocek drzewa, który znalazł w czasie jazdy. Nie wiem jaką miał wartość, ale dla raczej coś rzędu do 100 PLN. A chłop zarabiający dużo powyżej średniej krajowej jarał się jakby znalazł złoto.

Ja z kolei mogę mieć
@Pomorski_Wilk: W duzym miescie przynajmniej w Warszawie jest dużo zawisci. Przynajmniej na poziomie januszexow. W ktorych pracowalem. Walenia pracownikow na kase i wlasnie takie prostackie podejście do życia. Jak za darmo to dobra cena. Itp
@Janko_hehe: Zgadzam się z Tobą i jest jeszcze punkt trzeci.

3) Hobby. Dla wielu ludzi wychowanych w komunie zajmowanie się czymś dla zajawki i co gorsza płacenie na to kasy zamiast robienia na tym kasy jest niesamowicie dziwne. Tak jakbyś swój wolny czas miał mieć ukierunkowany na gromadzenie zasobów. Dla tych osób chyba tylko picie i palenie fajek to jedyna możliwa forma spędzania wolnego czasu ( ͡° ͜ʖ ͡
@Pomorski_Wilk: Jak najbardziej rozumiem Twoje podejście, choć ja sam osobiście bym tak żyć nie potrafił, a już na pewno nie w dużym mieście.
Zdecydowanie bliżej mi do twojego ojca. Sam bym tego kloca wziął, porąbał i spalił. Co do samej pracy z ojcem, to sytuacja u mnie niestety jest zupełnie inna. Gdyby tylko ojciec chciał, to bym z nim np. rąbał drewno w każdą wolną sobotę po 8 godzin i świetnie