Wpis z mikrobloga

Nie rozumiecie jednego prostego mechanizmu - mieszkanie mogą byc na kredyt I daje zwrot od wartości, nawet jak jest na kredo. Ktoś wynajmuje od Was mieszkanie, i razem z Wami buduje wartość waszego majątku w czasie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#nieruchomosci
  • 25
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@CaptainSparrow: Dokladnie, pisałem na przykładzie ujemnego ROI.

Kupiłeś mieszkanie za 400k, dałeś 40k wkładu, wynajmujesz mieszkanie za 3400, czyli tyle ile rata na pozostałe 18 lat, ale jednocześnie dokładasz do interesu, bo masz opłaty w postaci czynszu i podatek, np 600zł.

Czyli dopłacasz na "ujemnym ROI" 18lat x 12 miesiecy x 600zł = 129 600zł pln
Powiedzmy, że robisz 2 remonty po
  • Odpowiedz
@Kiedysbedeczerwonka: przeciez Kuba pokazywal akty notarialne - poza tym ja nie mam nic do Kuby i robi swoj biznes wiekszosc mu zazdrosci. Wy jednak zachwalajac inwestycje na kredyt powinniscie podeprzec to jakimis swoimi danymi, a nie tylko teoria - pisanie by pisac ewentualnie trolling spadkowiczow. BTW jako inwestorzy w mieszkania na wynajem nie czekacie na spadki by dobrac?
  • Odpowiedz
podeprzec to jakimis swoimi danymi


@ProofOfConcept: no ale w jakim celu? Co to zmieni? Myślisz, że jakiś spadkowiec napisze tutaj -> dobra miałeś rację? Prędzej odpisze, żeby zlicytowali i żebym sobie coś zrobił. Przecież ludzie to zawistnicy.

BTW jako inwestorzy w mieszkania na wynajem nie czekacie na spadki by dobrac?


@ProofOfConcept: dywersyfikacja. Zależy jakie spadki miałyby być, 10%-20% niczego nie zmieni, a w większe nie wierzę w ogóle.
  • Odpowiedz
Natomiast ludzie lokujący kapitał cały czas te nieruchomości będą kupować. Im nie przeszkadza, że roi jest poniżej lokaty, bo ich celem nie jest zarobić tu i teraz. Oni lokują kapitał, zysk odroczony jest ważniejszy niż zysk chwilowy.


@del855: to nadal inwestycja rzeczowa

"Nieruchomości – zaliczają się one do grupy inwestycji niefinansowych. Aby nieruchomość (czyli grunt, budynek lub część budynku) była zaliczona do inwestycji, właściciel musi traktować nieruchomość jako źródło przychodów
  • Odpowiedz
  • 0
@Kiedysbedeczerwonka

Wg mnie lewar (kluczowy, bo bez niego się nie da) pełni tu tylko funkcje poboczna, bo bez kapitału nie ma interesu, ja lokuje wkład własny a reszta robi się "sama" i czekam te 30 lat na zwrot tego kapitału, a że on odbywa się za pomocą banku i najemcy to już technika... No i co istotne: jest to odroczone, z potencjalnym dokapitalizowaniem po drodze...

Czy zakup za gotówkę 1 mieszkania
  • Odpowiedz
@del855: różni się o tyle, że nie masz zobowiązań, mieszkasz na swoim. Zakup 4 na kredyt przy braku swojego to już dużo większe ryzyko. Kwestia czy da się to tak ułożyć, żeby "zapomnieć" o inwestycji na lata, bezstresowo mieć coś na przyszłość, czy to dla dzieci, czy dla siebie pod wynajem.
  • Odpowiedz
Każdy biznes wiąże się z ryzykiem. Za duży lewar może rączki pourywać. Dotyczy każdej branży i każdej inwestycji. Może być jak trampolina, ale też może być kulą u nogi. Ja inwestycyjnie rozpatruję wyłącznie Warszawę. Bywam co jakiś czas w naszym mieście stołecznym i akurat w tym jednym miejscu nie spodziewałbym się jakichkolwiek spadków - zwłaszcza w wartościowych lokalizacjach. Przecież teraz jak się przez Warszawę jedzie to naprawdę "czuć piniondz", inwestycje są tak
  • Odpowiedz
  • 1
@Kiedysbedeczerwonka

No jest to zabawa dla każdego. Dlatego weekendowi inwestorzy, nawet posiadający relatywnie sporo gotówki pokroju 0.5-1mln i mający duża zdolność kredytową (do tej pory ;)) no zawahali się.... Zwątpili w system... Oni nie widzą zysku tu i teraz więc się wycofują, bo roi mimo że niezłe to jest niższe niż byle lokata, a branie 4 kredytów przyprawia ich o ból głowy (o ile ktoś im dziś je da).

Dla nich
  • Odpowiedz
Zwątpili w system... Oni nie widzą zysku tu i teraz więc się wycofują, bo roi mimo że niezłe to jest niższe niż byle lokata, a branie 4 kredytów przyprawia ich o ból głowy (o ile ktoś im dziś je da).


@del855: zależy na jakim etapie życia jesteś. Jak ktoś ma 40-45 lat to inwestycja, która zacznie się zwracać za 30 lat i pozbywanie się gotówki to słabo. Jak ktoś ma
  • Odpowiedz
@del855: Wracając: Założmy, mam milion złotych w złotówkach - Przy kontach oszczędnościowych / lokatach mam jakieś 60k rocznie, a jednoczesnie płynny kapitał. Jest to duży zakład z rynkiem, ale najdłużej można wrzucić na 3l. lokatę - jednak duże ryzyko, bo co jak inflacja nam się rozkręci? Nieruchomości będą trzymać tą wartość w czasie (tzn. historycznie nadążały).

Z drugiej strony bierzesz sobie 3 kawalerki po ~333k w Warszawie pod wynajem i
C.....w - @del855: Wracając: Założmy, mam milion złotych w złotówkach - Przy kontach ...

źródło: comment_1669887258wZNpvp5DA3DzQrDZB7o2wy.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
  • 1
@Kiedysbedeczerwonka

Ha, tylko skąd w wieku 25-30 lat mieć poważne wolne środki na inwestycje, zdolność, oraz samoświadomość dopłaty do interesu......

Może sam sobie odpwoiedziales czemu zedyciwana większość inwestycji jest nastawiona na krótki termin - bo ci co mają możliwości finansowe do przeprowadzenia takiej operacji nie mają 25 lat... A jak mają 40 lat, dzieciaki czyli worki bez dna i masę innych wydatków i potrzeb, to gadanie im "weź kup mieszkanie na
  • Odpowiedz
Ha, tylko skąd w wieku 25-30 lat mieć poważne wolne środki na inwestycje


@del855: no wkład 30-40k nie powinien stanowić problemu raczej. Znam programistów, którzy właśnie tak zaczynali i kupili po 3-4 mieszkania już na kredyt. Właśnie zarabiając w wieku 25-30 lat pieniądze rzędu 10-15k na tamte czasy wystarczyło.

Ja sam z innej branży zupełnie też byłem w stanie uzbierać na wkład własny.
  • Odpowiedz
@del855: No dobra, przyjmijmy 400k pln., masz bańkę dwieście. I tak ROI z mieszkania wychodzi lepiej :) Takie za 400k spokojnie wynajmiesz za 3k. No i nadal pomijamy wzrost wartości w czasie jeśli inflacja się utrzyma to złotówki są bezbronne, a jednak mieszkanie daje nadzieję na wzrost wartości w czasie. Waluta się dewaluuje w czasie. Jest to naturalny proces. Cel inflacyjny to 2,5% i taki mamy społecznie akceptowalny poziom "utraty"
  • Odpowiedz
  • 0
@Kiedysbedeczerwonka

Ale co to za pieniądze 30-40k.... Czyli symboliczne 10% na najtańsze mieszkanie w waw... Do tego potrzebna była solidna zdolność, najlepiej na UOP, a nie żadne b2b pan koder, do tego trzeba spłacać własne mieszkanie, poświęcić swoją zdolność i kupić coś mniejszego żeby za ów bufor kupić coś na inwestycje i być gotowym do tego jeszcze dokładać. A w tym czasie koledzy biorę leasingi na nowe mustangi czy bawary w
  • Odpowiedz