Wpis z mikrobloga

@wkrk: skandalem to jest pip, związki zawodowe i ich obłąkane marksistowskie wymysły, nie dość im 40h tygodnia pracy, 8h dziennie, płacy minimalne, zbiorowych negocjacji, wolne dni państwowe, dni chorobowe, wakacje, emerytury, renty, obowiązkowa edukacja, publiczna opieka zdrowotna, inspekcja i bezpieczeństwo pracy, ustawy regulujące prace i inna biurokracja, zakaz pracy dzieci, odpowiedzialności korporacji za śmierć w pracy i innych przywilejów to teraz chcą 32h tyg, dochód gwarantowany za nicnierobienie/od automatyzacji/robotów, pracę zdalną
@Okatarinabellaczikcziks: czyli w sumie jak napisać, żeby nic nie napisać xD
No sorry prezesie, ale na bazie tego coś pokazał, to nadal wychodzi, że "działanie przeciwko SII" to założenie związku.
Gość może być turbolewakiem-gamoniem (nie wiem, nie znam), ale jest pracownikiem i jako taki ma swoje prawa.

Nic z tej wiadomości realnie nie wynika, chyba, że w tym linku "komunikacja do Krystiana" było coś więcej niż coś co widzieliśmy. A że
@Jaslanin: a my się śmiejemy z chińskiego credit score, z pracy w firmach w systemie 996 (72h tydzień pracy), z tego, że przez pierwszy rok pracy nie masz dni urlopowych a potem dość powoli rosną do maksymalnej ilości 15 dni w roku xD
A no i nie zapominajmy, ze u nich lata edukacji nie liczą się do "lat pracy" jak u nas a na dodatek w wielu firmach jeśli wykorzystujesz urlop
@yuio: On tylko na to liczył zakładając związek - że albo się wygodnie ucementuje, albo ukręci aferę. To komunista awanturnik, wielki antykapitalista pracujący w korpo jako sposób na życie, od afery do afery.
Nitot jak zwykle nie podumał, podobnie jak lokalne struktury, które powinny po prostu po cichu wycisnąć pryszcza, zamiast robić aferę.
Przyjęli idiotę niech sobie z nim radzą. A ten gość co założył związek powinien dostać ładne odszkodowanie za to co firma odwala.


Sęk w tym ze nie zebral wymaganych 10 os, wiec nie wiem czy założył
@NoMercyIncluded: kogo to obchodzi kogo przyjęli. Maja HR i rekrutacje, rozmowy techniczne i inne rzeczy. Dla mnie osoba która przyjęli to pewnie jakiś zwykły programista o którym nic nie wiemy. Pracujesz w Sii ze masz takie info? Znasz tego kolesia osobiście?
@yuio: Mam internet i mózg, więc mam takie info. Poszukaj sobie materiałów o tym koledze serdecznym na necie, tylko musisz przebić się przez wykopków robiących szum ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Poza tym - tak, pracuję dla (B2B) SII (między innymi, daję się wyzyskiwać też innym korporacjom - jestem #!$%@? robotą, dlatego czytam wykop w czasie pracy) i dla znakomitej większości programistów pracujących w podobnych firmach temat zakładania
@NoMercyIncluded: No i spoko, jednym pasuje zarabianie 15k na miesiąc jak klient płacić 50 euro za godzinę. Ludzie którzy pracują w innym projekcie na takim samym stanowisku maja mniej na łapę i są wkurzeni ze jest nierówność płac. I tyle.
skandalem to jest pip, związki zawodowe i ich obłąkane marksistowskie wymysły, nie dość im 40h tygodnia pracy, 8h dziennie, płacy minimalne, zbiorowych negocjacji, wolne dni państwowe, dni chorobowe, wakacje, emerytury, renty, obowiązkowa edukacja, publiczna opieka zdrowotna, inspekcja i bezpieczeństwo pracy, ustawy regulujące prace i inna biurokracja, zakaz pracy dzieci, odpowiedzialności korporacji za śmierć w pracy i innych przywilejów to teraz chcą 32h tyg, dochód gwarantowany za nicnierobienie/od automatyzacji/robotów, pracę zdalną z pokryciem
@rybsonk: niestety nie jest to satyra:

projektu. - W odróżnieniu od przepisów regulujących telepracę został wyraźnie wprowadzony obowiązek pokrycia określonych kosztów związanych z wykonywaniem pracy zdalnej przez pracownika. Taka regulacja stanowi realizację postulatów ze strony związków zawodowych, aby obowiązek rekompensaty kosztów ponoszonych przy pracy zdalnej został unormowany w ustawie, a także organizacji pracodawców, by ustawa precyzyjnie określiła te koszty


Czytaj więcej na Prawo.pl:
https://www.prawo.pl/kadry/jakie-koszty-beda-musieli-pokryc-pracodawcy-pracownikom,508605.html

kolei przedstawiciele związków zawodowych oczekują minimalnej
@rybsonk: nie wszystka młodzież chce się uczyć i ma do tego predyspozycje, a teraz jest zmuszana mimo iż nie ma na to ochoty, a mogła by iść do pracy lub do woja. Drugą sprawą jest że teraz jest mała dzietność, bo dawniej dzieci to była inwestycja, teraz to same koszty, i by to poprawiło demografię i dostępność zasobów ludzkich, opisałem ten problem tutaj: https://www.wykop.pl/link/6920261/comment/112648247/#comment-112648247. Wracając do demografii, dawniej frajer rodził się