Wpis z mikrobloga

@integra: garbojamę?

@Vinniczek: restaurowany przez mojego dziadka ok 14 lat temu, od tamtej pory sukcesywnie dodaję do niego bajerki, w tym roku był "odrdzewiany" i lakier położono na nowo i ogólnie przeszedł porządny remont (najwyższy czas po tylu latach)

@eQuuS: a na jakim? do tej pory byłam tylko raz w Niechorzu, jakoś zawsze miałam coś innego do roboty niż zloty, ale w sumie to chętnie bym się dołączyła do jakiejś ekipy Garbusiarzy Wiekopolskich jeżeli tacy
  • Odpowiedz
@malutkaMi: nie wiem jak stoisz z kasa, bo jezeli spoko to nie ma sensu, szkoda jakos wyjatkowo ryzykowac, ale jezeli pieniadze rzedu od kilku stówek do 1,5 tysiaca maja znaczenie to pomsyl jeszcze nad wynajmowaniem na śluby. Nie wiem jaka tam moda i konkurencja w poznaniu, ale mam znajomego, który ma piękną warszawe, która własnie sie "sama utrzymuje" dzieki takim imprezom :)
  • Odpowiedz
@malutkaMi: szukałem po internetach właśnietakiego beetla, ale w moich granicach finansowych to mogę sobie ewentualnie pozwolić na 10 letnie brzydactwo z tej nowej edycji, a nie pięknie odrestaurowanego klasyka. Albo mogę tę kasę na paliwo przeznaczyć:D
  • Odpowiedz
@malutkaMi: coś w mazowieckim miało być, pod Warszawą bodajże. Koncert zespołu Moskwa był więc chyba będzie łatwo znaleźć, nie? Osobiście nazwy nie pamiętam. My odpuściliśmy bo po zalaniu baku do pełna puściła rdza z samej góry i pozostała tylko filtracja.
  • Odpowiedz
@malutkaMi: został kupiony za śmieszne pieniądze (niecałe 2k) i tak się go odrestaurowywało powoli. Jako, że nigdy się nie zalewała go do pełna (bo i po co garbusem w dalekie podróże) to i wyszło szydło z worka.
  • Odpowiedz