Wpis z mikrobloga

Co do ostatnich wyliczeń kosztów wojny dokonanych przez magazyn Forbes, to ja aż tak bardzo bym się nie sugerował tymi szacunkami. Ktoś wyliczył, że Rosja ma jeszcze 300 miliardów rezerw, więc może sobie wojować jeszcze z dobre 3 lata. Tyle że jest to bzdura. Zacznijmy od tego, że tu mamy jedynie koszty samego opłacenia żołnierzy, straty w sprzęcie, rekompensaty dla żołnierzy itp. To oczywiście duże liczby, ale wojna pociąga za sobą jeszcze inne rodzaje kosztów. Po pierwsze z kraju uciekło ponad milion ludzi w związku z mobilizacją. Trzeba do tego doliczyć osoby, które uciekły jeszcze przed mobilizacją. To w większości ludzie młodzi i zdatni do pracy. Część z nich to programiści, którzy są kluczowi we współczesnym świecie. Jeśli wojna będzie się przedłużać, to pewnie takich ucieczek będzie więcej. Część ludzi też zostaje powołana na front. Spora część z nich zginie albo dozna na ran na całe życie. To poważny ubytek zasobów ludzkich, a pamiętajmy, że Rosja ma problemy z demografią. Jeśli będą kolejne fale mobilizacji, to ich gospodarka się załamie z powodu braku ludzi i większość tych rezerw pójdzie na ratowanie gospodarki co już zresztą ma miejsce. Nie zapominajmy bowiem o sankcjach. Obecnie rosyjska gospodarka z powodu sankcji również przeżywa bowiem spore problemy. Linie lotnicze są tu dobrym przykładem. Teraz jeszcze dojdą sankcje na ropę, a to ich główne źródło dochodów. Podejrzewam więc, że te ich rezerwy skończą się dużo szybciej niż można by się spodziewać. Tym bardziej, że ich gospodarke czeka teraz recesja.

"Forbes": Rosja wydała już 82 mld dolarów na wojnę.

#wojna #rosja #ukraina #gospodarka
Al-3_x - Co do ostatnich wyliczeń kosztów wojny dokonanych przez magazyn Forbes, to j...

źródło: comment_1669406234OKq0iQyJpj5eh2ovqhNBOe.jpg

Pobierz
  • 6
@Al-3_x: no pytanie ile bo w sumie podejrzewam ze jakis mix strachu przed putinem gra tutaj role i serio trzeba by ich scisnac zeby zaczeli sie buntowac. Wszak putin nie bal sie wsadzic wrogow do kicia czy ubic.
@Satan696: Szczerze? Nie wiem, na ile oni się realnie boją Putina, a na ile to Putin boi się ich. W końcu to Putin ponoć ma siedzieć w schronie i otaczać się masą ochroniarzy. Po co, by to robił, jeśliby się nie obawiał potencjalnego zamachu. Już dawno doszedłem do wniosku, że nikt nie rządzi w pojedynkę tylko poprzez osoby, które są gotowe wykonywać jego polecenia. Jest od nich bardziej uzależniony niż oni