Wpis z mikrobloga

@Horvath: Z serią Life is Strange to jest tak: jedynkę (najlepsza część serii) robiło DONTNOD, potem Decknine zrobiło prequela Before The Storm (polecam, też jest spoko), potem DONTNOD zrobiło Life is Strange 2 (nie polecam, nuda straszna, a nawiązanie do jedynki tylko smaczkowe i to pod koniec gry), a Decknine zrobiło True Colors (nie grałem jeszcze), gdzie występuje jedna z postaci z prequela, ale tak to znowu nowa historia i bohaterowie.