Wpis z mikrobloga

#!$%@?łem sobie życie rozpoczęciem edukacji szkolnej w wieku 6 lat.

Odkąd pamiętam w szkole zawsze byłem gówniakiem będącym o rok w plecy za kolegami jeśli chodzi o rozwój emocjonalny i intelektualny, a z czasem co gorsza również dojrzewanie płciowe.

Teraz myślę o tym będąc frajerem w klasie maturalnej, niedługo piszącym egzamin dojrzałości w wieku 17 lat xD

Przez całą szkołę średnią nie zaznałem i już nie zaznam największej zalety bycia nastolatkiem, czyli swobody pełnoletności przy jednoczesnym byciu na garnuszku rodziców. Zaznałem przy tym praktycznie wszystkie możliwe wady, których wymienianiem nie chcę jeszcze bardziej krzywdzić.

#przegryw #matura #zalesie #szkola #licbaza #edukacja
  • 4
  • Odpowiedz
Ale to Ty sobie #!$%@?łeś czy Twoi rodzice podejmujący taką decyzję? Tu mi się wydaje możesz spokojnie zwalić winę na rodziców.


@Dzienpachniejakpoczatek: To fakt, że sporą winę ponoszą moi starzy, ale co oni przecież mogli wiedzieć. Obwiniam również siebie o bezmyślne wywiązywanie się z debilizmu zwanego obowiązkiem szkolnym poprzez #!$%@? do szkoły dzień w dzień i zdawanie rok w rok w nadgorliwy wręcz sposób.
  • Odpowiedz
@faraon_mumia: Nikt nie przewidział wtedy skutków posłania dzieci rok wcześniej. Znajomy ma syna w takiej samej sytuacji, poszedł teraz do branżówki, w której mają za darmo kurs na prawo jazdy. On jest ze stycznia, więc skończy szkołę w wieku 17,5 lat, jazdy może sobie wyjeździć ale na egzamin i tak jeszcze musi kilka miesięcy czekać. Nawet osiemnastki nie będzie miał w czasie szkoły, dziwnie tak ( ͡° ʖ̯
  • Odpowiedz