Wpis z mikrobloga

Ale wiecie co? Ja się zastanawiam jak bardzo trzeba być dzieckiem szczęścia, żeby napluć na miejsce, w którym pracujecie w jej (firmy) dobrym momencie, odejść do konkurencji, gdzie sobie nie radzicie i wrócić po jakimś czasie do firmy, na którą napluliście, w jej szczytowej formie i oni was przyjmują z otwartymi rękami
#f1
Pobierz
źródło: comment_1669216770WCQtdAHxUb35f8tICbGtgW.jpg
  • 12
via Wykop Mobilny (Android)
  • 16
@mala_ala: Ja to się zastanawiam po co on jeszcze próbuje. Teraz trafił jako kierowca nr 3 wiec jego rola to:
-bycie klaunem na wszystkich spotkaniach/nagraniach (duża korzyć PR dla zespołu)
-bycie straszakiem na Pereza aby nie kombinował za bardzo bo jest ktoś na jego miejsce

Mógłby mieć więcej szacunku do siebie i zająć się sprzedażą bluz albo jazdą w prestiżowych seriach (np. ELMS)
@mala_ala: Na to rozgniewał się Max Verstappenowicz i nie chciał wejść; wtedy Horner jego wyszedł i tłumaczył mu. Lecz on odpowiedział właścicielowi zespołu: "Oto tyle lat ci służę i nigdy nie przekroczyłem twojego rozkazu; ale mnie nie dałeś nigdy koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi. Skoro jednak wrócił ten ogór twój, który roztrwonił swój talent z McLarrenami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę". Lecz on mu odpowiedział:
"Moje dziecko, ty zawsze
@Mck_98: co jak co, ale bluzy (marka ogólnie) Daniela są świetne! A i tak ma podpisane kontrakty z winiarnią jakąś itd., więc hajs z tego też ma niezły. No ja też nie wiem po co mu F1, skoro czuje bardziej Amerykański Vibe. Może oprócz straszenia będzie jeszcze taką PRową maskotką dla ocieplania wizerunku?