Wpis z mikrobloga

@moll mnie najbardziej cieszy, że przy sesji zdjęciowej w końcu nie muszę kombinować ze światłem, bo przy luminescencji zrobienie sesji 20 gotowych rzeczy to lekko 4 godziny mojej pracy, a tutaj? Cyk i moment jest, a jak świeci każdy widzi.

Aaah, kocham tryt, strasznie żałuję że to aż tak droga zabawa ;(