Wpis z mikrobloga

Co ile smarujecie swój łańcuch? W sieci krążą informację, że niby co 100-200km. Przecież to jest raz w tygodniu, a dla niektórych raz na dzień.

#rower #gravel #szosa
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Szyszkalogin: żadne, nie mówię, że to problem tylko jestem przed zakupem swojego pierwszego "poważnego" roweru i chce wiedzieć jak go serwisować, a w starym MTBku za grosze robię to może raz w roku. XDDD

@iquiet: a co ile robisz czyszczenie całego łańcucha? W sensie domyślam się, że to zależy od terenu w jakim jeździsz, czy więcej lasu, czy więcej asfaltu, ale jak to u Ciebie wychodzi, i w
  • Odpowiedz
@WarmWeather: ja smaruję kiedy zaczyna być po prostu słyszalny napęd. Poza warunkami w jakich się jeździ na częśtotliwość smarowania ma wpływ też czym się smaruje. Ja mam obsesję na punkcie czystego napędu i do niedawna używałem bardzo lekkich oliwek jak czerwony Finish Line czy Progold Prolink to 200km to był absolutny max jaki dało się przejechać, średnio 150km. Na gęstszym oleju można zrobić więcej ale syfi napęd. Na niektórych woskach
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@WarmWeather: przy wosku momum wychodziło co piątek przed dłuższą, weekendową jazdą. Interwał kilometrowy to było tak coś koło 100-120km i było słychać napęd.
  • Odpowiedz
@WarmWeather: Ja mam już tak odjechany napęd, że nawet jak wyczyszczę i przejadę 20km po asfalcie to łańcuch jest ciemny. Ale to przez to, że dokładnie napędu nie czyszczę i znajdzie się jakieś miejsce gdzie jest syf i od niego się rozprowadza dalej po napędzie.
A ja jeżdżę różnie bo czasami planuje tylko po asfalcie a w czasie jazdy zobaczę jakąś dróżkę i skręcę w nią
  • Odpowiedz