Wpis z mikrobloga

Kurczę, jednak polska matura z matematyki stoi na wysokim poziomie w porównaniu z amerykańskim odpowiednikiem jakim jest SAT. Przed chwilą właśnie sobie rozwiązałem jedną.

Aż nie mogłem uwierzyć w to jak łatwą maturę z matematyki mają obywatele amerykańscy. Prawdę mówiąc to poziomem nieznacznie przewyższa egzamin gimnazjalny jaki pisałem.

Pierwsze 15 pytań są zadaniami zamkniętymi gdzie zazwyczaj trzeba odczytać wartość funkcji dla poszczególnego argumentu, podać przedział dla którego funkcja jest rosnąca/malejąca/stała, rozwiązać proste równanie, do równania podstawić określoną liczbę, przyrównać równanie do 0, przyrównać do siebie dwa równania, z treści zadania zaznaczyć, które równanie opisuje dane zjawisko.

Ostatnie pięć zadań są pytaniami otwartymi zazwyczaj z geometrii, planimetrii, prostej trygonometrii. Często polecenie składa się z jednego zdania. Poziom trudności tych zadań jest zauważalnie niższy niż na maturze polskiej.

Jedyną trudnością (co według mnie jest dziwne) jest fakt, że na 20 zadań ma się jedynie 25 minut. Wnioskuję, że egzamin ten sprawdza bardziej szybkość i sprawność rozwiązywania zadań niż faktyczne sprawdzenie wiedzy ucznia.

Podsumowując- nasza matura jest maturą bardziej wymagającą, a wcale trudna nie jest. Co polska edukacja to polska edukacja, a jankesi mogą zazdrościć nam młodzieży.

#studbaza #matura #polska #usa
  • 7
@Glimpse0fTheFuture:
Ciekawe, ale nie porównywałbym naszej matury do SAT, to nie to samo.
To prawda że w amerykańskim liceum poziom jest niby niższy, ale to jest bardziej złożona sprawa.
Najważniejsza różnica to że do amerykańskiego "liceum" idzie każdy uczeń, nie ma egzaminów wstępnych ani żadnego przesiewu, każdy idzie do lokalnego liceum (są wyjątki wiadomo). Czyli są tam dzieci na różnych poziomach, i mogą wybrać poziom lekcji jakie pobierają (nie tak jak