Ja #!$%@?, podejście do pacjenta w polskich szpitalach to jest dramat.
Czy to jest normalne żeby mówić pacjentowi że ma sie nie nastawiać pozytywnie? I to zanim przyjdą wyniki badań histopatologicznych? I że takie zmiany najczęściej to nowotwór złośliwy? I do tego miesiąc po operacji a wyników dalej nie ma.
Moja matka się całkiem załamała, a ja nawet nie wiem jak mógłbym ją chociaż trochę pocieszyć (╯︵╰,)
@pesymistyk: bo to jest dramat. Nawet jeżeli wyniki będą złe, to i tak można z tego wyjść. Annały medyczne pełne sa opisów przypadków, w których „beznadziejnie chory” pacjent wyzdrowiał „wbrew” wyrokowi, jaki wydali na niego ludzie w białych kitlach. Ludzki organizm ma niesamowite możliwości, ale podstawą jest pozytywne nastawienie chorego.
@pesymistyk: Nie znam dokładnie sytuacji, ale akurat to jest prawidłowe postępowanie, tzw. metoda strzałów ostrzegawczych żeby pacjent stopniowo uświadamiał sobie, że wyniki mogą nie być pozytywne. Jeżeli lekarze spodziewają się złych wyników, to nie można tygodniami zapewniać, że wszystko jest super, a potem nagle rzucić informacje, że pacjent pożyje maksymalnie kilka miesięcy.
Czy to jest normalne żeby mówić pacjentowi że ma sie nie nastawiać pozytywnie? I to zanim przyjdą wyniki badań histopatologicznych? I że takie zmiany najczęściej to nowotwór złośliwy? I do tego miesiąc po operacji a wyników dalej nie ma.
Moja matka się całkiem załamała, a ja nawet nie wiem jak mógłbym ją chociaż trochę pocieszyć (╯︵╰,)
#medycyna #nfz #psychologia