Wpis z mikrobloga

@Colin90: To są słabo wykształceni ludzie. Mają ograniczone możliwości analizy czynników wpływających na werdykt czy jebło czy nie jebło. Dużo rzeczy i wskazówek pomija bo nie jest w stanie ich połączyć ze sobą. Gdyby miał podstawową funkcję mózgu to by wydedukował, że rakieta wybucha jak już jebnie...
  • Odpowiedz
@fff112: Ale to nie ma za wiele wspólnego z wykształceniem. Oni tacy po prostu są od urodzenia. Co z tego, że taki Braun może być wykształcony, jak to jest totalny kretyn
  • Odpowiedz
@fff112: @emerald_c: ale akurat trochę prawdy w tym jest. Zawsze gdy spotykam jakiegoś szura w realnym życiu to jest to jakiś pijany, brzuchaty janusz / grażyna z pracą na jakimś magazynie, stolarni na czarno i po zawodówce. Jeszcze nie spotkałem ogarniętej życiowo osoby wygadującej takie głupoty.
  • Odpowiedz
@Colin90: uwielbiam te ich analizy co do tego czy był wybuch czy nie. Zawsze coś nie tak bo szyby wszystkie nie wybite, bo samochód stoi itd
#!$%@? wystarczy poszukać nagrań takich ataków jak np w Armenii.
Pokazać szurowi ujęcie po z tego filmiku i zaraz powie że nic nie było bo co to trochę liści na asfalcie. włączcie myslenie, samochody stojom a powinno je zmieść!!111
Kantar - @Colin90: uwielbiam te ich analizy co do tego czy był wybuch czy nie. Zawsze...
  • Odpowiedz
@Colin90: Szury nie chcą widzieć innego ujęcia zdjęcia na którym widać, że na flaku stoi traktor. I kamienie oraz syf latał i dziurawił jak sito wszystko. Obrażenia pewnie zmarli mieli jakby dostali gradem odłamków...
  • Odpowiedz
@Colin90: Ci szuriaci to piepszeni ateiści - nie wierzą w istnienie chorób zakaźnych i wirusów, nie wierzą w inwazję ZSRR 2.0, nie wierzą w istnienie socjopatów (na rzecz reptilian i pseudoludzi czyli odmawiają znacznej części populacji statusu bycia homo sapiens), nie wierzą w istnienie promieniowania radioaktywnego (Czarnobyl i Fukushimę kiedyś uzasadniali ciepłem a teraz to nie wiem xD). Nie wierzą w wiele rzeczy takich realnych ale wierzą w rzeczy magiczne od
  • Odpowiedz
@MajorParowa: W Boga nie wierzą (wierzyć znaczy czynić po Bożemu), wolą wierzyć w kogoś kto nic od nich nie wymaga żadnej pracy nad sobą albo o zgrozo każe miłować bliźnich. Na dźwięk słowa Bóg, przykazania, posiądą ziemię na zawsze, dobre uczynki dostają ataku szału. Pewnie łatwiej jest wierzyć w polityków, księży, kościoły i kanapowych ekspertów którzy niczego nie wymagają poza bezgranicznym zaufaniem do systemu który tworzą. Łatwiej jest uciszyć sumienie w
  • Odpowiedz