Wpis z mikrobloga

@Salomonthekrol kiedyś miałem w robocie operatora który w pewnym momencie #!$%@?ł się i stwierdził, że ma w dupie jeżdżenie na SOR (jedna pielęgniarka go nawet zaczęła kojarzyć po jakimś czasie) i czekanie aż mu wyjmą wiórek z oka - nauczył się je wyjmować papierem do kibla
@uncomfortably_numb: papierem to sobie można... wyjąć z oka coś co tam wpadło i się nie trzyma.
Jeśli opiłek wbije się porządnie w rogówkę, to się człowiek zesra, a żaden papier nie pomoże (na opiłek, bo po zesraniu może się przydać)
Raz byłem na takim zabiegu. Opiłek wbił się w rogówkę, przy każdym mrugnięciu powieka od środka była rysowana ostrą krawędzią. Trochę mi się to goiło...
Strach pomyśleć, co by się działo,