Wpis z mikrobloga

Idę wczoraj w nocy po schodach i złapałem się metalowej poręczy malowanej olejną farbą, ciemno bez światła i przy dotknięciu między poręczą a dłonią rozbłysło dość mocno na niebiesko i trzepnął mnie prąd, ale tak się zastanowiłem i dlaczego się tak stało? Poręcz nie ma w bliskiej odległości żadnego źródła prądu, przez kilka godzin nie była ani razu dotknięta, wsadzona jest w ceglaną ścianę i wylewkę betonową na dole, na sobie poza sztucznymi skarpetkami miałem same luźne cieńkie bawełniane ubrania i gumowe kapcie.

Jak się zastanowię to wiele razy mnie tak trzepało w życiu, inni jakby byli od tego wolni. Nie rozumiem od czego się tak dzieje. Raz w pociągu udało mi się jakby taki niebieski łuk elektryczny w pociągu przeciągnąć po poręczy przez 2 sekundy. Ale od czego to się w ogóle bierze? Jak tego unikać, bo to dość niekomfortowe jak mnie tak czasem pieprzenie bez wyraźnego powodu.

#pytanie
  • 9
@121212: ale w jaki sposób mogło mnie kopnąć skoro sobie 4 godziny siedziałem na dupie przed lapkiem i nawet się nie ruszałem zbytnio a dotknąłem poręczy która sobie stała i się nic nie działo w okół niej? Chciałbym się dowiedzieć co tu mogło zajść, jak ja mogłem się naładować i wyładować przy poręczy albo na odwrót?
@Uuroboros: to nie poręcz jest naładowana, tylko ty. W chłodnej porze roku zjawisko jest częstsze, sprzyja temu suche powietrze.

Balsam do włosów, płyn do płukania ubrań zapobiegający elektryzowaniu ich, same ubrania więcej bawełny a mniej plastiku. Do pokoju nawilżacz, rośliny albo przynajmniej wilgotny ręcznik na kaloryfer i powinno pomóc.
@krystal_Tri_tapik: W domu 55-65% wilgotności poza łazienką to chyba nawilżacz odpada co nie? Ubrania w większości sama bawełna. Roślin mam aż za dużo bo ok 20 w całym domu różnych kwiatków i małych palm albo jakiś krzewików w donicach.

Tak właśnie myślałem że to muszę ja być naładowany bo ta poręcz po prostu nie miała jak się naładować. Rozejrzę się za tym płynem do płukania bo balsam na moje krótkie włosy