Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
W technikum codziennie paliłem trawę. Leciałem na najgorszych ocenach ledwo przechodząc z klasy do klasy. W ostatniej chwili postanowiłem zmienić swoje życie. Zacząłem uprawiać sport i uczyć się. Zdałem maturę. Cudem dostałem się na studia. Na początku miałem nadzieję i myślałem, że osiągnę coś w życiu, ale w trakcie studiów zorientowałem się, że moje życie będzie gówniane. Mam po prostu spieprzone geny. Jestem brzydki. Rodzice po rozwodzie. Z nowymi partnerami rodziców są różne jazdy. Brat ma długi.

Jak ja miałbym założyć rodzinę? Nawet jakbym pozbył się kompleksów, to żadna ładna osoba ze mną nie będzie chciała się związać, chyba że będzie mieć równie niestabilną sytuację jak ja. Nie chcę wychowywać dzieci, które będą miały co najwyżej o jeden poziom lepsze życie niż ja. Jak rodzisz się kundlem, to żadną ilością pracy tego nie zmienisz. Nie wiem jaki bóg skazuje tych, których ponoć kocha na codzienną mękę życia. Codziennie budzę się i myślę o tym, że wolałbym się nie urodzić. To nie jest życie.

Nic dziwnego, że wiele osób czuje brak sprawczości w swoim życiu skoro cały czas mu się wydaje, że brnie rzeką gówna.i żaden wysiłek nie przybliża cię do końca.

#przemyslenia #zalesie #depresja #przegryw

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #63710069f457b9087ffbba32
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Przekaż darowiznę
  • 1