Wpis z mikrobloga

Czy dorosłość tak właśnie wygląda?
Umowic się ze znajomymi to jak do specjalisty. Najwczesniej za 2-3 tyg, jak sie uda za tydzien to cud i to na maks 2-3h. Spontanicznie gdzies z kims wyjść to wręcz wydaje sie byc niemożliwe.
Nie wiem juz czy to ja mam za dużo czasu, czy za malo znajomych, czy po prostu tak wyglada dorosle zycie jak sie na ma partnera xd


#feels trochę #gorzkiezale
  • 21
Czy dorosłość tak właśnie wygląda?


@Serzka: No ale o co chodzi? Nawet nie mam dzieci, ale za to studiuję, uprawiam sporty, mam kilka różnych ekip znajomych, które nie są wymienne (praca, studia, dawni znajomi, nowi znajomi). Dużo jeżdżę na wycieczki z różową. Co X czasu wypadnie zjazd rodzinny. Jeszcze mecze, wyścigi F1. Za dużo się dzieje.
@red7000: o co chodzi? No może o to ze no ja nie mam niebieskiego, ale mam swoich znajomych, studia, dodatkowe zajecia i wciaz mam strasznie duzo czasu. Lubie siedziec tez w domu, bez problemu moge robic cos sama, ale czuje sie ze wciaz jakos tego czasu wolnego jest za dużo, a z nikim nie da sie umowić na wyjscie tak o
@Serzka To wiele mówi o naszym społeczeństwie.

Nieironicznie, bo świadczy to, że większość ludzi ma wypełnione terminarze i poświęca mniej czasu na spotkania ze znajomymi wraz z progresją wieku, a więcej na rodzinę i własne hobby. Potem jest tendencja odwrotna wśród znajomości, które przetrwają ten okres, ale to ok. 37+.
@Serzka: Ja mam niebieskiego i dzieciaki, weekendy zaplanowane na jakieś 3/4 tygodnie do przodu, wiec jak umawiam się ze znajomymi to mniej więcej z takim właśnie wyprzedzeniem. Witamy w dorosłym życiu ¯_(ツ)_/¯
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Serzka: @Magdozaur: może i tak to wygląda trochę, ale to po prostu znajomi mają cię gdzieś. Jeszcze niedawno jak się łudziłem, że jakos odbuduje znajomości to tak właśnie było. Nikt nigdy nie miał czasu, a jak znalazłem owych znajomych (motocykliści) to nagle.kszdy sam pisze i pyta kiedy coś polatamy
Czy dorosłość tak właśnie wygląda?


@Serzka: Nie. Tak wygląda zaprogramowane społeczeństwo. Kanapa, serial, mecz, a szczytem ambicji grill, piwo i kiełbasa.

Ja np. nie piję alkoholu, więc nie spotykam się z ludźmi, którzy podczas wyjść się wstawiają, bo po prostu nudzę się w ich towarzystwie. Oni podpici mogą nawijać o byle gównie, chichrać się z najsłabszych żartów, a ja na trzeźwo nie jestem w stanie.

Różowej nie mam, ale w tej