Wpis z mikrobloga

Mirkokoksy pytanie mam odnośnie żylaków i treningu na siłowni.
Jakiś czas temu profilaktycznie dostałem dopplera na kończyny dolne. Na usg wyszło, ze mam juz jakies tam żylaki w oby dwóch nogach, jednak nie wymagają one poki co zadnej operacji masci itp - po prostu nie są widoczne, ani nie bolą, krotko mówiąc po prostu są.

Lekarz zalecił by zająć sie juz profilaktyką, czyli zrzucić zbędne kilogramy itp. Gdy pytqoem go o siłownię, to mówił że no nie bardzo ze względu na cisnienie w jamie brzusznej podczas treningów siłowych.

Ja bym nie chciał rezygnować z siłowni w 100% tylko wyrzucić część ćwiczeń, ktore najgorzej wpływają na te żylaki.

Na pewno wielostawy typu przysiady ze sztangą, martwy ciągx wiosło wypadają i za to jakies lzejsze prostowanie uginanie na maszynach i to i tak rzadziej niz obecnie, a na plecy rowniez jqkas maszyna jak juz.

Jak to wyglada z ćwiczeniami typu wyciskanie klaty, dipy, podciąganie, czy to w takim razie powinno zrobic out, ale czym to wtedy zastapic?

Spolecznosc wykopu jest tak spora, ze na pewno ktos jeszcze ma te cholerne żylaki, ale zdołał dopasowac trening pod te sytuację i cos by doradzil. Do komentowania zapraszam tez tych bez żylaków, ale znajacych troche temat, bo ja to amatorka ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Pozdro koksy, rosnijcie

#mirkokoksy #silownia #trening #zylaki
  • 3
@chojnacc: jak się boisz robić przysiady i ciągi to rób na dużą ilość powtórzeń, największe skoki ciśnienia są na zakresach "siłowych" zrezygnuj z pasa, który zwiększa ciśnienie w jamie brzusznej, rób cardio, wszystko co pozwala ci przepompować krew przez te nogi jest dobre. Jedz dużo cytrusów, możesz suplementować diosminę, która daje fajne efekty jak ja się bierze regularnie. no i nie unikaj warzyw, zwłaszcza tych bogatych w azotany. Najbardziej niebezpieczne jest