Wpis z mikrobloga

@lewyx
Obawiam sie ze koszta beda rosnac firm.
Ludzie juz teraz uwazaja i patrza jak wydaja kazda zlotowke
Generalnie duze zwolenienia cos czuje beda
@Xolan: Jak myślisz jakie branże najbardziej dotknie to? Jak myślisz dużo osob będzie np. uciekało do pracy z sektora prywatnego do państwowego, gdzie jest większa "stabilizacja"?
@lewyx: Przecież już jest kryzys. Inflacja szaleje jak łysy na sterydach, uchodźcy którzy otrzymują świadczenia na dzieci (żeby nie było jestem całym sercem za pomocą, do tej pory mieszka u mnie 2 osoby z Ukrainy, nie zmienia to faktu, że obciąża to dodatkowo budżet), dodatkowo samolotowi uchodźcy z Królewca i konieczność budowy nowego muru, podniesione stopy procentowe (uderzające w prawie wszystkich kredytobiorców czyli znaczną część społeczeństwa) czy ogólne osłabienie złotówki. Razem
@lewyx:

1. Nieruchomości
https://www.money.pl/gospodarka/branzy-nieruchomosci-grozi-najwiekszy-od-lat-kryzys-prace-moze-stracic-100-tys-osob-6831416984218272a.html
2. Branża produkcyjna która robi dla nich
https://businessinsider.com.pl/finanse/szef-drutexu-na-kryzys-jestem-przygotowany/y0mlg6p
Taki Drutex jakoś sobie poradzi, ale jak czytałem ten wywiad, to czułem, że może być grubo.

3. Jak lecą takie rzeczy to motoryzacja też może usiąść, bo nie ma po co wtedy komu dużej floty budować.
Firmy będą też oszczędzać kasę na jakieś budowanie floty itp.
4. Firmy mogą zamykać nabory do swoich działalności.
5. Gastronomia - no tutaj
@Xolan: Dzięki, też właśnie uważam podobnie. Zobaczymy co będzie, najgorszym problemem jest kwestia inwestowania/lokowania w tym momencie pieniędzy..
Zawsze mówiło się, że nieruchomości to dobry pomysł, natomiast ja w tym momencie nie widzę w tym sensu. Ceny są zawyżone, lokując kapitał teraz w nieruchomość to zły pomysł. Poźniejsza kwestia spieniężenia tego, może być problematyczna.
Jak myślisz w co iść z nadmiarem kaski? Jakieś złoto?
@lewyx: a to już nie moje tematy. Ale z tymi nieruchomościami to teraz słabo. Ceny wywalone bardzo mocno, mało kogo stać na kredyt. Nie mam pojęcia jak te mieszkania powyżej 800k teraz się sprzedają, jak zeby dziś mieć 500-600k kredytu to trzeba mieć naprawdę pokaźne dochody. Ale Ci ludzie też jak potem patrzą i mają mieć raty 3-4 tys. miesięcznie to raczej nie będą chętni się na to zgadzać.

Co do
@lewyx: kryzys ma to do siebie, że przychodzi niespodziewany, tymczasem wszyscy o nim mówią. Tak było w 1929, w latach 80 i w 2008.

Wykop oczywiście zaburza rzeczywistość i przeglądając treści można dojść do wniosku, że kryzys już jest i to taki, że ludzie umierają z głodu.

Moim zdaniem po pierwsze gospodarka szeroko pojętego zachodu mocno się zmieniła (nowe technologie jak internet, praca zdalna, e-commerce), Chiny mocno się wżarły w rynki