Wpis z mikrobloga

@Wjolka: Jak na tamte czasy to był szczyt techniki.
Futrzak naszpikowany czujnikami, więc reagował na głaskanie, wpychanie mu żarcia do dzioba i takie tam.
No i do tego potrafił randomowo naśladować pewne zachowania takie jak znudzenie, złość, potrafił śpiewać, coś tam gadał po swojemu, chrapał jak spał.
Moja młodsza siostra miała to ustrojstwo. Mnie raczej wkurzało, już za stary na to byłem.