Wpis z mikrobloga

#dolar #inwestycje

Złotówka względem dolara spada i będzie spadać jeszcze bardziej. Żeby zabezpieczyć się przed inflacją (w Polsce) wszyscy mówią, żeby wymienić trochę PLN na USD.

Tylko co potem z tym zrobić? Załóżmy, że mam kilka tys. dolarów i co dalej?

Nie mogę swobodnie przelewać z konta na konto i normalnie używać tych pieniędzy, bo opłaty za przelew SWIFT to 0,25% kwoty, min. 20-50 zł. Czyli przy np. 30k zł to 75 zł za każdy przelew!

Jakbym chciał tylko trzymać na koncie, to i tak inflacja (w USA) zjada. Trzeba gdzieś je włożyć. Lokaty w USD to jakieś marne 0,5%. Więcej zeżrą koszty przelewów przy przerzucaniu na konta.

Powiecie, żeby wrzucić to w giełdę lub Bitcoiny? No nie, bo to w założeniu mają być oszczędności na życie (gdyby była hiperinflacja w Polsce), a nie na grę, więc muszą być bezpiecznie przechowywane. Jakbym chciał wrzucić na giełdę, to bym kupił akcje za złotówki, a nie bawił się w przelewanie dolarów.

Co wy robicie z oszczędnościami (poduszką finansową) w dolarach?

  • 10
@mk321:

Jakbym chciał tylko trzymać na koncie, to i tak inflacja (w USA) zjada


Mniejsza jest jednak szansa na hiperinflację w USA niż w Polsce. No i wolniej zjada mimo wszystko.

Powiecie, żeby wrzucić to w giełdę lub Bitcoiny? No nie, bo to w założeniu mają być oszczędności na życie (gdyby była hiperinflacja w Polsce)


Nie widzę problemu, żeby za ciężko zarobione pieniądze zrobić sobie portfel, w którym będą surowce, kryptowaluty,
@MrFisherman: w teorii niby tak, ale w praktyce to tak średnio.

Zakładając, że mam 60k zł. 30k zostawię w złotówkach (zakładając, że nie będzie hiperinflacji, to żebym nie stracił na przewalutowaniach i mógł swobodnie korzystać) i 30k na dolary.

Tylko gdybym wpłacił całość na zwykłą lokatę 8%, to po roku będę miał 64k. Już nie wspominając o polskich obligacjach.

A tak, to dolar musiałby przez rok skoczyć z 5,00 zł na
Nie widzę problemu, żeby za ciężko zarobione pieniądze zrobić sobie portfel, w którym będą surowce, kryptowaluty, akcje, obligacje i waluty fiat, który będzie sam pracował na twoją emeryturę.


@camaro96: człowiek, który chce spokojnie żyć dzieli oszczędności na takie, które potrzebne mu są do życia (jedzenie, opłata za mieszkanie, poduszka finansowa na wypadek utraty pracy, chorobę) i takie, które może inwestować/spekulować (większy zysk, ale ryzyko straty).

Jeśli chodzi o część z inwestycją/spekulacją,
@mk321 nie mogę zrozumieć po co trzymać dolary w gotówce. Załóżmy że kupiłeś po 4,80 zł, za rok dolar spada do 4,4 zł i jaki masz z tego zysk? Wiem może też być i po 5 zł ale pytam z ciekawości jaki jest sens trzymania obcej waluty w gotówce w większych ilościach? Zakładam że mieszkasz w Polsce i wydajesz złotówki na życie. Przecież to się niczym nie różni od hazardu. Kolejna rzecz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Chandox: no właśnie tak wszyscy mówią "trzymaj dolary", a tak naprawdę ciężko cokolwiek zrobić, żeby to miało sens.

Jedyny argument to taki, że będzie w Polsce hiperinflacja i żeby mieć na bilet za granicę. Ale to wystarczy 2k USD. Tak jak wyżej pisałem.

Ochrony przed inflacją w Polsce taka jak teraz to nie ma. Bo przecież lycry się kurs. Gdyby była w Polsce inflacja 500% no to dolar byłby po 30
@mk321 to co mówisz ma sens. A teraz trochę namieszam i zapytam, czemu nie euro? Popatrz na kurs EUR do PLN na przestrzeni ostatnich lat. Mniejsze wahania niż przy dolarze, a wydaje mi się że przed hiperinflacją też zabezpieczy. Jakby co to chyba wieksza szansa że wyjedziesz gdzieś do Europy niż do USA.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Chandox: o tym też myślałem. Ale jednak nie.

Euro ma zalety w stosunku do dolara:
- Bezpłatne przelewy.
- Łatwiej wydać gotówkę jak wyjadę.
Ale to tyle.

A teraz wady:
- Kurs złotówki jest mocno powiązany z kursem euro (możesz nałożyć dwa wykresy na siebie), nie po to trzymam w innej walucie, że jej będzie kryzys w strefie euro, to i żeby złotówka spadła. Dolar jest bardziej niezależny.
- Jak w