Wpis z mikrobloga

@Devhar: imo takimi jakimi są bo dla większości z nich to zwykle alibi pewne środowiska związane z kościołem wmówiły im, że prostacka homofobia i #!$%@? się w życie innych to „walka o tradycyjne wartości”, a lobbowanie i popieranie całkowitego zakazu aborcji to „walka o życie nienarodzone” w gruncie rzeczy to tylko głośna grupa npc z zamiłowaniem do odbierania ludziom chęci do życia aż mi się robi smutno jak widzę tych
  • Odpowiedz
@MglawicaKraba: troche offtop co do moralności "objawionej" i wydedukowanej, ale co do tego cytatu od Penna Jilette, że gwałcisz i zabijasz dokładnie tyle ile chcesz to nie do końća tak jest. Weźmy pod uwagę kłamanie, drobną kradzież czy okłamywanie innych - tu ludzie robią to na potęgę i głównie dlatego, że nie ma konsekwencji. Choć jak ich zapytasz to wiedzą, że to jest złe.

A z grubej rury to jak popatrzymy na nazistowskie Niemcy, imperialną Japonię czy np. Wołyń to "zwykli" ludzie nagle zaczęli robić najgorsze rzeczy innym ludziom. Albo ta strona wojny gdzie żołnierze zabijają czy gwałcą.

Albo z grubej rury te takie psychologiczno-filozoficzne zabawy w pytanie czy wcisnąłbyś guzik ktory dałby ci 100 milionów ale zginie losowa osoba gdzieś tam a Ty nie poniesiesz za to nigdy konsekwencji. No sorry ale jednak wiele osób by na to
  • Odpowiedz
@MglawicaKraba: Pen Jillete? Weź się nie ośmieszaj, ten niby wielki sceptyk ateista a od paru lat wierzy w gender pronauns i podobne debilizmy.

Więc ja znam Penna Jilette i jestem przekonany, ze on nad tym myślał i potrafiłby powiedzieć pewne definicje (mówi, że jest libertarianinem więc zgaduje, że sedno to będzie zasada nieagresji itd)


@LifeReboot: on już chyba nie jest libertarianinem. dobry wpis ugułem
  • Odpowiedz
@Devhar dokładnie takimi samymi, z 10 przykazań, tylko 3 odnoszą się do Boga, reszta to uniwersalne zasady moralne, które obowiązują niezależnie od wyznawanej wiary.

P.S do czego to jest #pdk?
  • Odpowiedz
@hansschrodinger: Przecież ten gość walczy właśnie z takimi jak ty.

Dawaj badania, wskazujące że te całe „gendery” to bujda, wtedy pośmiejemy się z szura Jillete.

Gdyby w hipotetycznej sytuacji, dać wierzącej osobie 100% dowód na to, że boga nie ma (czego nie da się zrobić, bo nie da się udowodnić nieistnienia, ale załóżmy że to zrobiono) to oni i tak dalej powiedzieliby, że to fałsz, spisek, jakakolwiek inna wymówka, bo
  • Odpowiedz
bo nie da się udowodnić nieistnienia


@kezioezio: Nie da się w pełni udowodnić zarówno istnienia jak i nieistnienia czegokolwiek. Jest to nierozerwalnie wpisane w naszą rzeczywistość.
  • Odpowiedz