Wpis z mikrobloga

Poranek. Szykuję się do wyjścia na sranie psem. Pytam mojego różowego: a może wejść do piekarni po twoją ulubioną bułkę? Mówi, że „nie, nie trzeba”.

Nie to nie. XD

Wracam do domu i siadam do kawy jedząc bułkę. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Różowy przygląda mi się z wyraźnym smutkiem i z wielkimi oczyma - „…a dla mnie nie wziąłeś?” XD

Noż XD


XD



To wszystko kwestia doświadczenia XD

#logikarozowychpaskow
  • 225
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 90
@Wisimiwur: Za każdy razem tak trzeba robić, u nich nie to znaczy tak albo nie wiem albo domyśl się (°°
  • Odpowiedz
  • 19
@JaNieGejJaPapiesz: Przeczytaj pytanie jeszcze raz XD wydaje mi się, że musisz być ukrytą opcją różową XD jak wyobrażasz sobie pytanie zadane w sposób sugerujący, że może wejdę do piekarni? „Ej jak myślisz, może wejdę do piekarni?” Mirek, pytanie było czy chce bułkę XD
  • Odpowiedz
Btw. niech się uczy mówić co chce i co myśli. ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@Wisimiwur: Lepiej ty się naucz zadawać pytania, jak już jeden mirek wyżej zasugerował ( _) Zapytałeś się jej, czy masz specjalnie dla niej iść do piekarni (cyt.: "a może wejść do piekarni"). Nie chciała, żebyś się fatygował, więc powiedziała nie. Jakbyś od razu powiedział, że i tak w tej
  • Odpowiedz
  • 39
@Jakly: nie zgadzam się. Skoro chciała zjeść bułę, a piekarnia jest tylko 1 minutę drogi od miejsca wysrywania psa to wie, że to absolutnie żadna fatyga. Także kwestia nie jest fatygi tylko jednoznacznej informacji czy chce czy nie. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Stan faktyczny jest jak powyżej.
  • Odpowiedz
@Wisimiwur: "Chcenie" nie jest stanem zero-jedynkowym. Można czasem chcieć trochę mniej, innym razem trochę bardziej. Ona najwyraźniej chciała, ale nie na tyle, żebyś specjalnie szedł do tej piekarni. Dla jednego to będzie "tylko" minuta drogi, dla innego "aż". Już pomijając potencjalne stanie w kolejce i samą transakcję, które też zajmują czas i energię. Chciała ci tego oszczędzić, a okazało się, że ty bawisz się w jakieś infantylne gierki.
  • Odpowiedz
@Wisimiwur: też zacząłem brać od razu 2, bo error wywalało, nie chce bym specjalnie szedł, ale jak wezmę sobie to i jej, no może jest tu jakaś logika
  • Odpowiedz
@Wisimiwur: Klasyk. Netflix and chill, pytam czy chce jakieś cziperki, mówi ze nie. Przynoszę sobie miseczkę cziperków i piwko, po chwili już sięga do miski ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Wisimiwur: Nie no, dla mnie to nie jest dziwne. Nie spytałeś, czy jeśli będziesz w piekarni, to jej kupić, tylko czy masz iść do piekarni. Skoro i tak poszedłeś, to mnie nie dziwi jej postawa.
  • Odpowiedz