Denerwuje mnie już jedzenie podgrzewanych posiłków w mikrofali podczas pracy, ani to ciepłe ani dobre. Nie za bardzo mam opcje nawet na płytę elektryczną lub indukcyjną zatem co polecacie na jakieś syte i wartościowe posiłki na zimno? Sałatki z mięsem/rybą? Tortille? Super jakby ktoś miał jakiś zbiór przepisów bo łatwo wpaść w monotonię. Pieczywa również jem mało bo tylko 2-3 bułki tygodniowo więc to też mocno ogranicza. #gotowanie #gotujzwykopem #jedzenie i może coś #mikrokoksy coś podpowiedzą.
@ujumuju: też o tym myślałem jednak po pracy zacząłem chodzić na siłownie, więc przydałoby sie coś konkretniejszego @Soothsayer: po owsiance jestem maszyną do produkowania gazów( ͡°͜ʖ͡°)
a z takich rzeczy obiadowych bardziej na zimno jak już koniecznie musisz, to ja polecam naleśniki (ja na zimno lubie i masz olbrzymią dowolność), quesadille z dynią, jakieś zupy (mało tracą na podgrzaniu), onigirazu (jak lubisz sushi to na pewno ci podpasuje a robi się prosto i też masz olbrzymią dowolność)
@Padoks ja też jeśli po prostu zaleje wodą i tak zostawiam, ale można ją zagotować, albo zalać wodą i mieszać często żeby się dobrze wodą nwsaczylo i już nie ma takiego efektu
@Soothsayer: ja mam eko płatki górskie, żadne instant i dzień przed dodaję jogurt, odrobinę mleka + dodatki (syrop klonowy obowiązkowo) i na drugi dzień sobie dodaje jakieś świeże owoce do tego
@Padoks: Próbowałeś przykrywać np. drugim talerzem albo taką specjalną pokrywką? I nie dawać na max tylko chwilę dłużej poczekać na slabszej mocy? Mikrofale mogą penetrować potrawę na jakieś 2 cm i to ciepło jakoś musi się zdążyć rozejść po całości.
#gotowanie #gotujzwykopem #jedzenie i może coś #mikrokoksy coś podpowiedzą.
@Soothsayer: po owsiance jestem maszyną do produkowania gazów( ͡° ͜ʖ ͡°)
a z takich rzeczy obiadowych bardziej na zimno jak już koniecznie musisz, to ja polecam naleśniki (ja na zimno lubie i masz olbrzymią dowolność), quesadille z dynią, jakieś zupy (mało tracą na podgrzaniu), onigirazu (jak lubisz sushi to na pewno ci podpasuje a robi się prosto i też masz olbrzymią dowolność)
Do tego cos od siebie i jest git.
Próbowałeś przykrywać np. drugim talerzem albo taką specjalną pokrywką? I nie dawać na max tylko chwilę dłużej poczekać na slabszej mocy? Mikrofale mogą penetrować potrawę na jakieś 2 cm i to ciepło jakoś musi się zdążyć rozejść po całości.