@TomaszWKS: jakby od jakiegoś czasu po prostu mam #!$%@? na życie polecam zapoznać się z dziełami alberta camus jeśli się nie cierpi fizycznie albo psychicznie to nie widzę za bardzo powodu jak bardzo by #!$%@? to życie nie było to czemu mam go nie wykorzystać do końca
@TomaszWKS: połączenie kilku powodów, na pewno nie jest nim rodzina. Nic mnie nie interesuje co będzie jak mnie nie będzie. Powody - tchórzostwo, strach przed bólem, ale głównie to że moje życie nie jest aż tak męczące. Nie jest wystarczająco męczące (przynajmniej póki co), by je kończyć. Większy dylemat byłby gdybym każdego dnia wyraźnie cierpiał. Miałem okres w którym czułem się tak źle że myśl o samobójstwie przynosiła lekkie ukojenie
@TomaszWKS: Hej. Zauważ proszę, że indywiduum piszące do Ciebie jak to niby żałuje, że myśli mu się nie przerodziły w skuteczny plan próbuje popchnąć Ciebie i każdego, kto to czyta, ku samobójstwu. Robi to opierając się na jego kompletnie na dziś niezweryfikowanym wierzeniu, że po śmierci przestajemy istnieć. Z punktu widzenia nauki, nie wiadomo, co się po śmierci dzieje z nami - z naszą świadomością. Nie wiadomo bowiem, skąd świadomość
Co powstrzymuje cię przed samobójstwem?
jeśli się nie cierpi fizycznie albo psychicznie to nie widzę za bardzo powodu
jak bardzo by #!$%@? to życie nie było to czemu mam go nie wykorzystać do końca
Jeszcze walczę (╯︵╰,)