Wpis z mikrobloga

Od czwartku trochę piłem. Trochę tzn. codziennie wpadło kilka monke, może ze dwa piwka, czyli taki tam luzik bez szału.
Dzisiaj przestaję, bo skończyła się kasa z wypłaty, ale wczoraj miałem na koniec 0,5 Żubrówki (klasyczna z trawką; 37,5%).
I tu mam pytanie do szanownych państwa. Dawno nie piłem Żubrówki i czy to możliwe, że ta wódka jest teraz jeszcze bardziej ściemniona? Wypiłem prawie całą flaszę i czułem się ledwie pijany. Dzisiaj obudziłem się trochę nieświeży, ale bez kaca, którego przy normalnej wódce w takiej ilości miałbym na 100%. Nie śmierdzę też bardzo wódą. Zupełnie poważnie, coś mi tu nie gra.

Dodam, że do otwarcia butelki wieczorem, byłem wczoraj przez cały dzień trzeźwy, a butelka kupiona normalnie w sklepie, a nie jakiejś melinie.

#alkoholizm #wodka
  • 8
ja jak ostatnio miałem czterodniowy maraton w winkiem to pierwszego dnia po wypiciu litra też mnie sieklo. Natomiast już trzeciego dnia po wypiciu dwóch litrów nic nie czułem za bardzo


@Totendajnapiwo: bo organizm się przyzwyczaił. Ja jak nie piję np miesiąc a potem wypije 5-6 piw to mam kaca następnego dnia do późnego popołudnia. Ale jak już jestem"rozgrzany" w ciągu ok kilku dni to nawet po 11-12 piwach wstaję rano o