Aktywne Wpisy
innv +592
Właśnie zdałem sobie sprawę, że jestem tak stary - że pamiętam jak numer telefonu rozpoznawało się po zapisie.
5XX - idea
6X(numer nieparzysty) - plus
6X(numer parzysty) - era
#starosc #gimbynieznajo #heheszki
5XX - idea
6X(numer nieparzysty) - plus
6X(numer parzysty) - era
#starosc #gimbynieznajo #heheszki
lubaxd +328
Ale mnie #!$%@? to sranie sie podludzi z gastro, jak ktos nie da im napiwku. #!$%@?, ide do restauracji, zamawiam, zjadam, place i wychodzę, za co ja mam komus dawac jakies dodatkowe pieniadze?
Rozumiem, ze ci wszyscy kelnerzy i dostawcy jak ida do sklepu to tez daja kilka zlotych napiwku kasjerce?
- po ile ten telewizor?
- 1499zl prosze pana
- prosze policzyc 1502zl za miłą obsluge
Albo u lekarza
- ile
Rozumiem, ze ci wszyscy kelnerzy i dostawcy jak ida do sklepu to tez daja kilka zlotych napiwku kasjerce?
- po ile ten telewizor?
- 1499zl prosze pana
- prosze policzyc 1502zl za miłą obsluge
Albo u lekarza
- ile
#krakow
Ale jak jesteśmy przy nostalgi, to przypomnialy mi sie 2 kebaby:
1. Na przystanku MS AGH była taka czerwona budka (tam gdzie teraz szwagier) gdzie starszy pan z wasek siwy same robil i marynowal mieso. To bylo pierwsze miejsce w zyciu gdzie jadlem kebaba z frytkami zamiast salatek - był doskonały. serio jeden z najlepszych kebabow w zyciu
2. Na piastkowskiej
Był tam jeszcze kabab Max, prezentujący podobne wyżyny sztuki kulinarnej.
Kebaba, mi nawet pies nie chciał zjeść, a hamburgery, jak w latach dziewięćdziesiątych na dworcu głównym.
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jeszcze słyszałem o kebabie "U Pajdy", że dają niezłą paszę.
A jak za daleko, to standard "u śwagra" tam masz pewność, że zjesz guano w tortilli :)