Wpis z mikrobloga

typowy flirt z samotną #madka wygląda tak:

no, ja to nie mam ochoty być dla faceta weekendową rozrywką ani pogotowiem seksualnym (...) mam czas na spotkania jak dziecko jest u ojca, co drugi weekend. W piątki szykuję rzeczy dzieciaka, wpada ojciec, czasem się zagada, no i w każdym razie dopiero po 20stej mogę coś myśleć, ale to już zwykle mi się nie chce, wiadomo, po całym tygodniu, jeszcze wyszykować się to która będzie, 10ta wieczór? W soboty, wiadomo, zakupy, sprzątanie, pranie, prasowanie, czasem znajome wyciągną na winko albo na szoping, albo pojadę do kogoś z rodziny. No i, wiadomo, mam czas dla siebie, włosy, paznokcie, maseczka, także, wiadomo, soboty są czasem dla mnie. W niedzielę, wiadomo, w końcu wolne i można trochę odpocząć, więc poleżę w łóżku do 10tej i w zależności o której wróci dziecko od ojca, powiedzmy do 14stej, 15stej mam czas, o ile wcześniej ugotowałam obiad. Także najchętniej w niedzielę możemy się spotkać... tak myślę... to co, za tydzień, w południe na kawie?

  • 24
  • Odpowiedz
@kosmita: widać, że ona po prostu nie ma czasu na związek, więc nie wiem po co się w to pakować, żeby być dla jaśnie pani dostępnym w jedną niedzielę na 2 tygodnie? Ale gowniakowi jakieś zabaweczki trzeba będzie kupić, wziąć ją na miasto itd.
Dużo taniej wychodzi diva, albo nawet jakaś escortka, która wygląda dużo lepiej od matki Polki ( tak strzelam) i nie będziesz musiał być dla takiej tamponem
  • Odpowiedz
@Glikol_Propylenowy: w mojej grupie wiekowej trafiają się matki prawie-dorosłych dzieci. I tu można coś myśleć, choć w sumie to i tak bilet na zeszłoroczne wesołe miasteczko i nie ma sensu zawracać sobie gitary. Niemniej czasem rozmawiam z samotnymi madkami i niemal 100% rozmów wygląda tak jak to co napisałem.

@poleglem: te "wiadomo" i inne natręctwa czy prymitywne odzywki to też taki standard. A po części one uznają że
  • Odpowiedz
Ja na Twoim miejscu uciekał bym od takiej relacji gdzie pieprz rośnie


@Glikol_Propylenowy: zainteresowanie wyłącza się jeśli dzieciaki są w wieku szkolnym. Cokolwiek dziewczyna powie po tej informacji jest dla mnie niemożliwym do zweryfikowania kreowaniem baśni.
  • Odpowiedz
@kosmita: ile masz lat mireczku, że w Twojej grupie wiekowej matki mają już odchowane dzieciaki? W szoku jestem, że w tym wieku jeszcze z nami mirkujesz, chociaż ja mam już 3 z przodu, ale nie wyobrażam sobie spotykać się z jakąkolwiek matką.
  • Odpowiedz
@kosmita: Cóż, to diametralnie zmienia postać rzeczy, ale i tak takie relacje byłyby dla mnie nie do przyjęcia i w Twoim wieku obracalbym jakieś bezdzietne 30stki ( ͡° ͜ʖ ͡°). Dużo zależy jeszcze od tego gdzie mieszkasz, jak wyglądasz i ile kasy jesteś w stanie miesięcznie przeznaczyć na taką relacje. W tym wieku znaleźć kogoś do związku to szczerze nie wiem czy Ci się uda, choć
  • Odpowiedz
@TheGreenBastard: no nie, kluczowe jest jej pierwsze zdanie.

To że nie będzie weekendową panienką może być pozą ("zoba, nie jestem łatwa") albo faktycznym założeniem ("no nie grzejesz mnie koleś"). Próbuje narzucić ramę i jak na to pójdziesz to ty będziesz klientem. One bardzo chętnie upolują sobie faceta, który da się tak traktować, albo wytresują go. Można się postawić, ale tu od początku jest gierka, niewarta zainteresowania.
  • Odpowiedz
@kosmita: no nie, za bardzo przecenisz jej zdolności intelektualne :p

wystarczy tylko trochę przed taką poudawać, trochę naściemniać i się zemścić po kilku miesiącach używania, za takie traktowanie :p

no chyba że szukasz poważnej relacji, wtedy faktycznie szkoda czasu na karynę której jeden nieudany związek niczego nie nauczył :p
  • Odpowiedz
@alfka: Jest milion powodów dla których taka dziewczyna chętnie umówiła by się z 20 lat starszym gościem ¯\_(ツ)_/¯ Zaczynając od tego, że są dziewczyny, które celują jedynie w 50 Latków, albo powyżej, bo mają swoje kinki.
  • Odpowiedz
@alfka: to co piszesz to klasyczny shaming.
30stolatki to dla mnie trochę strefa no-go, bo nie poddałem się wazektomii. Zaburzone także no-go, bez względu na wiek.
  • Odpowiedz
  • 1
@kosmita Ale shaming czego? Dwudziestoletnia różnica wieku w związku z czegoś wynika i warto być tego świadomym. ¯_(ツ)_/¯
Ktoś, kto jest 20 lat starszy to już różnica pokolenia i mógłby być spokojnie rodzicem tego młodszego.
  • Odpowiedz