Wpis z mikrobloga

Ostatnio sobie pochodziłem po mieście. Po drugiej stronie ulicy spotkałem w tygodniu tak z troje high tier normików. Widać że z dziećmi, zmęczeni, z tego co wiem jeden ma kredyt. Dlaczego to piszę. Bo tak, można żałować lat 15-25, jeśli się nie chodziło na imprezy, nie miało dziewczyny ect. Ale dużo tagowiczów ma powyżej 25 lvl, więc nawet jakbyście np fizycznie się zlookmaksowali na normika w tym wieku czy byście coś wygrali w życiu? W tym wieku już wydaje mi się, że nie. Owszem, samotność boli, ale musieliyście cofnąć czas, by stać się znowu nastolatkiem. Widzę to np w galerii wieczorem. Nastolatkowie żyją pelnią życia, a jak między nimi idzie facet powiedzmy 6/10 nawet z żoną 7/10 z dzieckiem to się nie umywa to prime time obecnej generacji Z.

Dlatego jeśli przegrałem np ja przez toksyczny dom, przez który nie użyłem w decydujących latach, lvl 28 obecnie to nawet geny hybrydy oskar - chada by mi nic nie dały ( genetycznie ja to raczej normik sądząc po interakcjach społecznych np na studbazie ect). Seks? Był na divach i kilka mi skomplementowało wygląd. W sumie to substytut ONS, tyle że za kasę. A wiele z nich było ładnych. Dwie nawet powyżej przeciętnej jakie widuję na ulicy.

Agepill panowie jest najgorszy bo wszystkich zgarnia równo, normictwo pada jego ofiarą niewiele później niż przegrywa, chad może o wiele później, choć chad ma o tyle dobrze, że to procent społeczeństwa.

Wnioski? Jak widzę związki 25+ to widzę, że lepiej być samemu. Ba, nawet bez karmienia się wymieszanym MGTOW z redpillem.

#przegryw #blackpill #agepill #przegrywpo30tce
  • 3
@dondonu: nic mnie bardziej nie śmieszy jak zrzucaniem winy na wszystko i wszystkich, ale broń boże nie na siebie xd. Przegrałem przez to, że miałem toksyczny dom xD. Nie, przegrałeś przez samego siebie, bo nie potrafiłeś wziąć życia w swoje ręce i uciec od toksyczności.