Wpis z mikrobloga

Nie mam pojęcia co robię, a i tak wszystko rośnie.
Zunifikowałem Niemcy i Skandynawię podczas pierwszego podejścia w mniej niż 20 lat gdy właściwie klikałem na oślep. Jakieś wojny się odbyły, coś tam kliknąłem i wygrało się samo, nawet nie wiem co się wydarzyło. Widzę zielone, klikam, proste.

Cała interfejs wygląda jakby to była gierka na telefon. Wszystko jest nieczytelne i nie wiadomo o co chodzi ale to w niczym nie przeszkadza, bo mimo pozornej głębi i złożoności na pierwszy rzut oka i tak wszystko samo robi się samo, a podejmowane decyzje mają małe konsekwencje. Dojście do jakiejś opcji czy informacji to żmudne grzebanie. 75% czasu spędziłem w menu budowli zmieniając metody produkcji. Nie odczułem żadnej różnicy w graniu Szwecją i Prusami, nie ma prawie żadnego historycznego flavouru. Ai robiło jakieś dziwne rzeczy i ewidentnie nie umie używać mechaniki gry.
Ale mapa jest bardzo ładna.

Jedyne w czym jest lepsze od vic2 na ten moment to grafika, nawet wyczerpujący micromanagement armii z dwójki jest lepszy bo tutaj to ja nawet nie wiem czy oni walczą, czy są na froncie. Tyle czekania i ostatecznie rozczarowanie.

#victoria3 #victoria2 #przemysleniazdupy
  • 10
@Dziki_Nomad: Tragiczny jest ten interfejs. Te pozostałe rzeczy jako tako jestem w stanie przeboleć, bo nawet odczułem te legendarne "jeszcze 5 minut" (choć to się szybciej wyczerpie niż przy starych grach Paradoxu czy CK3, już teraz to widzę), ale ten #!$%@? interfejs to jest żart. XD Nic nie idzie znaleźć. Musisz się przeklikać przez 50 rzeczy, żeby się dopchać do jakiejś informacji. Najważniejsze powiadomienia, jak np. te o przyjęciu sojuszu są
Chcą iść w casual, niech idą. Ja wysiadam.


@szwelx: Idealne podsumowanie. Oni nie robią złych gier i odnoszą nawet wyższą sprzedaż. Celują w inną, większą grupę docelową.
To moim zdaniem świetna strategia, ale akurat Victorię mogli zostawić skomplikowaną.
EU i CK (i HOI?) opłacałyby rozwój silnika, a Vicka zostałąby dla fanów tabelek.
@szwelx: @void1984: Paradoksalnie ( ͡° ͜ʖ ͡°) CK3 miało więcej contentu na start niż Vic 3 ma obecnie. XD Ale też imo trochę bajdurzycie z tym, że kurła ale kiedyś było. Przypomnijcie sobie, jak wyglądało, chociażby CK2 na premierę. Mapa była wykrojona tylko do Europy, kawałka Azji Zachodniej i Maghrebu. Na starcie można było grać tylko chrześcijańskimi królestwami Europy. Saracenami i poganami nawet się nie dało.
@Dziki_Nomad: Przecież polityka wewnętrzna i symulacja ekonomii to w Vic3 zjada poprzednią odsłonę na śniadanie. Nie popadajmy w skrajności, bo mam wrażenie, że ludzie patrzą na Vic2 przez różowe okulary. Tak, nowa gra ma swoje problemy - głównie wynikające z balansu, bugów (normalka u Paradoxu, tutaj najbardziej cierpi wojna) i mechanik które wymagają poprawy (dyplomacja). Ale ogólne fundament jest bardzo solidny.

Podobnie przy CK3 - wcale biedniejsza względem CK2 tak nie
@PuriPuriPrisna sunset invasion to właśnie był idealny dlc, na zasadzie jak cię interesuje to kupujesz, jak nie to nic nie tracisz.

Tak naprawdę z gier Paradoxu to tylko HoI i Victoria miały ambicje być realna symulacja historyczną. Może na początku CK też chciało byc symulacja feudalizmu europejskiego, ale potem poszli w kierunku RPG i symulatora bioinżynierii.

Ale taka EU to zawsze była bardziej zabawa, gra planszowa, niż na serio podejście do historii.
@jaqqu7 tu się zgodzę że silnik ekonomii jest lepszy, a to że trzeba wszystko robić ręcznie, z pewnoscia nie świadczy o casualowości gry. Co do polityki wewnętrznej to fakt, mechanika jest lepsza. Ale gra traci na tym że jest nastawiona na liberalizacje i budowa faszystowskiej dyktatury nie ma żadnych plusów w porównaniu z demokracją. Poza tym bardzo łatwo jest stowrzyc polityczny raj na ziemi, gdzie każdy każdego kocha itd. Co w epoce
@marcelus: Dlatego pisałem, że gra wymaga balansu i zmian w dyplomacji, która nie domaga w obecnej wersji. Wojna od strony konceptu oraz samego fundamentu bardzo mi się podoba, ale tutaj za dużo bugów na premierę oraz exploitów z przemieszczaniem armii. To są rzeczy wymagające poprawy.
W zasadzie CK3 na premierę było 10x bogatsze i lepsze od podstawowej wersji CK2.

Podobnie przy CK3 - wcale biedniejsza względem CK2 tak nie była na premierę, jak ludzie starali się to obrazować. Mi się osobiście lepiej gra w trójeczkę, bo stawia mocniej na role-play niż poprzednia odsłona i jest w tym o wiele lepsza.


@jaqqu7: Ogólnie zgadzam się z wami, ale na litość boską - jak masz 3 wojny i