Wpis z mikrobloga

przecież to krzyżak wału...


@amath: no krzyżak wału, ale w takim stanie powinien jęczeć tak że radia już nie da rady tak głośno dać żeby tego nie słyszeć :)

To nie pękło z przeciążenia, tylko z zatarcia i to dawno temu.
  • Odpowiedz
@hellfirehe: niekoniecznie :) bardziej niż jęczeć to piszczeć i to nie zawsze

i wcale nie musiał pęknąć, a rozstał rozcięty przy wymianie, bo tak najłatwiej się to wymienia

norma w #offroad
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@hellfirehe: tam nie ma pęknięcia, ja to rozciąłem aby rozebrać.

Łożysko było tak zaspawane że nie dało się go przekręcić. Dopiero jak je rozsunąłem na prasie to złapało luz i dało się kręcić na boki.
  • Odpowiedz
@DMMotoAdventures: ale że gniazda nie są powybijane to aż szok, to wygląda w całości jakby 20 lat stało. Założyłeś nowy krzyżak bez smarowania? Nauczyłem się że te niby bez obsługowe działają do pierwszego zalania spodu auta, już 3 auta temu przeszedłem na te starego typu z kalamitkami. Dobijam delikatnie co 1-2k kilometrów i jest zajebiście lub jak trochę topie to tyle żeby syf wycisnąć.
Zaraz podniesiesz wartość tego Nissana o co
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Tonari_Totoro: podobno mechanik wymieniał rok temu, co ciekawe oba krzyżaki na wale z innej parafii.

Dziś mi przyszły krzyżaki toyo z kalamitką. Myślę, że powinno być ok.

Za same części już 3,8k, ale wymieniam trochę na zapas aby za jakiś czas znowu tam nie wracać. Nie chcę jakoś bardzo upalać w gnoju, chciałem zrobić z tego kampera do lekkiego offa. Auto jest w całkiem spoko stanie, buda i rama bardzo zdrowa.
  • Odpowiedz