Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Co zrobić, by mając 21, 22, 23 lata móc realnie wyprowadzić się od rodziców, nie żyjąc jak biedak i nie ryzykując poważnie powrotem do rodzinnego domu, który dla obu stron byłby niewątpliwie męczący? Jeśli wam się to udało, zdradźcie proszę ten sekret, bo patrząc na swoją sytuację oraz większości znajomych tracę wiarę, że jest to jakkolwiek wykonalne. Przynajmniej w tym kraju.

Łącząc #studia zaoczne (bo taki tryb pozwala zarabiać i zdobywać doświadczenie, co pozwoli kiedyś nieco wyprzedzić część rówieśników na rynku pracy) z #praca, udaje mi się zarobić trochę ponad najniższą krajową, spędzając w pracy trochę mniej niż typowy etat. Od tego trzeba odjąć koszt studiów (kilkaset pln), utrzymanie samochodu (którym m.in. dojeżdżam na studia i do pracy) i większość typowych rzeczy związanych z utrzymaniem - kosmetyki, ubrania, ew. leki, elektronika - za wszystko płacę sam, poza mieszkaniem u rodziców i częściowo jedzeniem w domu. Będąc dorosłym i zarabiając głupio brać od nich kasę na podstawowe rzeczy. Nie żyjąc zbyt rozrzutnie, jak i nie odmawiając sobie wszystkiego, przy braku niespodziewanych wydatków mogę spokojnie oszczędzać z tysiąc zł miesięcznie, jak wypadnie naprawa auta itp., to i tak chociaż kilka stówek zostaje w portfelu tylko... co z tego. #wynajem małego mieszkania w spoko stanie (ani żaden luksus, ani rudera, zwykłe mieszkanie) w mieście powiatowym to łączny koszt ok. 2500 zł, czyli mniej więcej tyle, co moja #pensja. Na dużo więcej jako #student ciężko liczyć, może w dużym mieście, ale tam są też dużo droższe mieszkania. Korzystać z mieszkania z rodzicami i odkładać pieniądze? W ten sposób najlepsze lata życia spędzam tłumacząc się, gdzie wychodzę i kiedy wrócę i zastanawiając się, czy późne robienie sobie kolacji lub artystyczny nieład w pokoju nie poskutkuje wykładem od #rodzice, jakbym miał 13 lat. A na #mieszkanie na własność i tak się pewnie nigdy nie uzbiera, ceny rosną tak szybko.

Można wynająć coś z partnerką będącą w podobnej sytuacji, wydając połowę środków tylko na wynajem, a resztę na życie w bardzo niepewnej sytuacji ekonomicznej. Ale nie wiadomo, co dalej i odcina się sobie możliwość oszczędzania takich środków, jak mieszkając z rodzicami i wizja własnego mieszkania w przyszłości oddala się już totalnie (choć i tak jest mało realna).

Wszyscy moi znajomi w wieku 21-24 lata (głównie studiujące, bardzo ogarnięte osoby) mieszkają z rodzicami, męcząc się (nie oszukujmy się, mieszkanie po 20 lvl z rodzicami jest przeważnie nienaturalne i problematyczne dla obu stron, to ciągły konflikt interesów. U jednych będzie to bardzo toksyczne i wyniszczające, u innych po prostu dyskomfortowe), wynajmują jedynie pokój w dużym mieście, jak ktoś wynajmuje z partnerem/ką całe mieszkanie to jest mocno wspomagany finansowo przez swoich rodziców. Pojedyncze osoby dostały już na studiach mieszkanie kupione za gotówkę od rodziców, które utrzymują, wynajmując np. jeden pokój innemu studentowi (to jednak wyjątki, gdzie rodzice mają mnóstwo kasy - ja niestety tego szczęścia nie mam).

Mieszkając z rodzicami mam czasami wrażenie, jakby uciekało mi życie i jakbym miał status dziecka, był ciągle zależny, musiał się tłumaczyć. Kroku do wyprowadzki obawiam się ze względów finansowych i że to krok już raczej tylko w jedną stronę, jeśli źle to rozegram będę żył na niskim poziomie i do domu rodzinnego pewnie już nie wrócę.

Co realnie można zrobić, żeby w perspektywie kilkunastu miesięcy móc zamieszkać bez rodziców i się usamodzielnić w tym chorym państwie, gdzie wynajem kawalerki w średnim mieście kosztuje tyle, co miesięczne wynagrodzenie wielu osób? Jak nie wepchać się w wynajem licząc każdą złotówkę i pozbawiając się możliwości oszczędzania, a jednocześnie nie mieszkać z rodzicami do 30-35 lvl, próbując odłożyć pieniądze "na swoje", gdzie tych cen nigdy się nie dogoni?

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6355d50186c6e338478327b1
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Wesprzyj projekt
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Co zrobić, by mając 21, 22, 23 lata...

źródło: comment_1666636774Zl0rCkrGlynFrMQ73sEKCz.jpg

Pobierz
  • 7
@AnonimoweMirkoWyznania: jak masz partnerkę to też jest o wiele łatwiej.
Mi się udało, bo kupiłem po sąsiedzie połowę domu rodzinnego za śmieszne pieniądze. Fakt, że pół roku po robocie tyralem, ale w końcu można jakoś tu mieszkać
Co zrobić, by mając 21, 22, 23 lata móc realnie wyprowadzić się od rodziców


@AnonimoweMirkoWyznania: wy to jacyś #!$%@? jesteście. Kto i w jakim kraju w takim wieku kupuje mieszkania? No a u nas płaku, płaku, wchodze w rynek pracy i mnie nie stać xD.
Prosta sprawa, chcesz sobie wygodnie żyć, ale #!$%@? zaoszczędzić - wynajmuj mieszkanie. Chcesz sobie coś zaoszczędzić, np. na wkład własny, to przez kilka lat wynajmuj pokój.