Wpis z mikrobloga

Mam pytanko do rodowitych ukraińców. Czy u Was głośne zachowywanie się (mówienie, krzyczenie podczas rozmowy) jest zakodowane w genach? Żeby nikt mnie nie odebrał źle - bardzo bym się cieszył gdyby udało Wam się r------ć kacapolandie, wspieram Was całym serduszkiem, putinowi c--j duży w dziąsło, ale tak się c-----o złożyło, że nad swoim mieszkaniem mam sąsiadów, którzy wynajmują mieszkanie jako 'hotel' dla robotników. W tym momencie mieszka tam piątka 20 latków. Praktycznie nie ma weekendu w którym można by było w spokoju przespać noc. Nie tylko wynika to z powodu imprezowania, ale też ze sposobu mówienia a raczej krzyczenia, stukania meblami albo pustymi łbami, śmianiem się, krzykliwym głosem karyńska. Oprócz tego - słuchanie muzyki z głośnika na balkonie o 22 to u was codzienność? No k-----a mnie bierze. Osobiste przypomnienie zasad ciszy nocnej nie działa, skierowanie problemu do właściciela nie działa, dzisiaj wezwałem policje to po k---a 10min od wyjścia znowu to samo. Czy ktoś z Ukrainy mógłby mi doradzić co jeszcze mogę zrobić oprócz używania siły? Wiem, że w każdym kraju znajdzie się środowisko patusów.

#ukraina
  • 23
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@northstigma: trafiłeś na debili, ja mam nad sobą gościa który głośno gada, po prostu u niego zwykła rozmowa przez telefon jest słyszana przeze mnie piętro niżej i dla porównania nikogo innego nie słychać a mieszka tam kilka osób i nie są to osoby nie potrafiące krzyknąć ( ͡° ͜ʖ ͡°).

A co do tego że boisz się hejtu bo śmiałeś zwrócić krytyczną uwagę na człowieka pochodzącego
  • Odpowiedz