Jakieś półtorej miesiąca temu zacząłem terapię na palenie z użyciem tabletek. Podczas terapii wszystko szło ok, skończyłem ją i niestety głód nikotynowy i natrętne myśli nie odeszły.
Walczyłem dobre półtorej miesiąca z głodem i myślami żeby tylko zajarać aż w końcu napór był tak duży, że pobiegłem po szlugi... Dosłownie czułem się jakbym schodził z heroiny lub cholera wie czego, ogromny głód na fajki, mnóstwo natrętnych myśli uderzyły z taką siłą że nie było mocnych na to.
@korpoRator: Tak. Nic to nie zmieniło, po odstawieniu tabletek przeszedłem przez niezłą męczarnie i ostatecznie poniosłem klęskę.
@BarwneMisieKoala: to faktycznie musisz mieć niezłe ssanie nikotynowe( ͡°ʖ̯͡°) u mnie zazwyczaj po 10 dniu głód mija. Ale i tak jestem #!$%@?ą i nie umiem rzucic na stałe więc nie doradzę. Powodzenia
@BarwneMisieKoala: Tak poprostu siedzisz i chce Ci się jarać nie do wytrzymania czy to jest przy konkretnych sytuacjach? Bo ja tak mialem ale przy np kawie, piwku. Poprostu przestałem pić te produkty przez pewien czas i nie strugałem tu supermana.
Jak widzisz tyle minęło a dalej coś w człowieku siedzi więc nie przejmuj się totalnie ze po półtorej miesiąca zajarales bo są ludzie co 10 razy rzucali i różnie bywało, życie
@BarwneMisieKoala: Sposób jest prosty( ͡°͜ʖ͡°) Ja skończyłem paczkę i postanowiłem nie palić, i trzymam się juz ponad rok. A palilem bardzo dużo, do 2 paczek dziennie. Do pierwszych 3 miechów mnie ciągło... W sumie to dalej mnie ciągnie XD Ale podoba mi się poprawa kondycji, brak kapcia po alko i wędzonego języka( ͡°͜ʖ͡°)
Czy jeżeli mam 35 lat to w razie w jest szansa na to że powołają mnie do wojska? Jak jestem mgr inż to idę na szeregowego lumpa czy coś więcej na start? Pytam bo nie wiem kiedy #!$%@? do Chorwacji.
Najgorsze w znalezieniu nowej pracy jest moment kiedy już po 2 dniach wiesz że to był błąd. A jeszcze gorsze jest to że musisz w niej trochę pobyć bo przecież pieniądze z nieba nie lecą. #pracbaza
Jakieś półtorej miesiąca temu zacząłem terapię na palenie z użyciem tabletek. Podczas terapii wszystko szło ok, skończyłem ją i niestety głód nikotynowy i natrętne myśli nie odeszły.
Walczyłem dobre półtorej miesiąca z głodem i myślami żeby tylko zajarać aż w końcu napór był tak duży, że pobiegłem po szlugi... Dosłownie czułem się jakbym schodził z heroiny lub cholera wie czego, ogromny głód na fajki, mnóstwo natrętnych myśli uderzyły z taką siłą że nie było mocnych na to.
Macie jakieś pomysły jak rzucić te #!$%@? fajki?
#papierosy #uzaleznienie
@BarwneMisieKoala: to faktycznie musisz mieć niezłe ssanie nikotynowe( ͡° ʖ̯ ͡°) u mnie zazwyczaj po 10 dniu głód mija. Ale i tak jestem #!$%@?ą i nie umiem rzucic na stałe więc nie doradzę. Powodzenia
Jak widzisz tyle minęło a dalej coś w człowieku siedzi więc nie przejmuj się totalnie ze po półtorej miesiąca zajarales bo są ludzie co 10 razy rzucali i różnie bywało, życie
Ja skończyłem paczkę i postanowiłem nie palić, i trzymam się juz ponad rok.
A palilem bardzo dużo, do 2 paczek dziennie.
Do pierwszych 3 miechów mnie ciągło... W sumie to dalej mnie ciągnie XD
Ale podoba mi się poprawa kondycji, brak kapcia po alko i wędzonego języka( ͡° ͜ʖ ͡°)