Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki mam dylemat odnośnie wyboru. Mam dwie wkrętarki. Jedna to Hitachi ale bardzo jej nie lubie a w dodatku przełącznik zaczął się przycinać więc mam pretekst żeby kupić coś nowego.
Wybór jest między Makita i Dewalt. Mam na oku np Makitę DDF484 o mocy 54 Nm i wadze 1,6 kg i Dewalta DCD791D2 z 70 Nm i wagą 1,2 kg
Skąd taka przepaść? Czy Dewalt bajeruje czy faktycznie daje więcej za mniejsze pieniądze?
Jak jest z awaryjnością Dewalta bo w internecie nie brakuje historii o poważnych awariach i słabego serwisu.
Szczególnie zależy mi na obiektywnej opinii osób szerzej znających temat a nie tylko na zasadzie "każda sroczka swoj ogonek chwali".

#budowadomu #budownictwo #majsterkowanie #remontujzwykopem #narzedzia

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #63510c18a1e768aba756c13d
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 9
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania: Raczej brałbym DeWalta, dobre wkrętarki, ten model raczej nie jest mocno awaryjny jednak w zależności od użytkowania po gwarancji może się zużyć włącznik a to już nieopłacalna naprawa. Co do serwisu to zależy na jakiego technika trafisz. W razie czego rzucasz pismo z odwołaniem od decyzji i uderzasz do przedstawicielstwa handlowego i sprawa magicznie się rozwiąże. O ile oczywiście faktycznie roszczenia są uzasadnione. :)
Miałem makite, mam dewalta i festoola. Dewalt to typowo budowlany sprzet i jest nie do zajechania. Tyram jedna z ich wkrętarek ostro w pracy i działa jak złoto. Makita to była zabaweczka.