Wpis z mikrobloga

Koleżanka potrąciła rowerzystę na przejeździe dla rowerów. Z jej relacji wynika, że rowerzysta szybko jechał, wyjechał zza ramienia, ona go nie zauwazyła i doszło do wypadku. Auto nie ma kamerki. Gdy wyszła z samochodu rowerzysta masował sobie rękę. Podobno miał lekko uszkodzony rower. Koleżanka chciała wezwać karetkę, ale koleś powiedział, żeby tego nie robić bo dostanie mandat 3k za potrącenie bo on miał pierszeństwo a nie chce robić problemu. Byli świadkowie, ale zaraz sobie poszli bo doszło tylko do lekkiego wypadku. Koniec końców rozeszli się pokojowo. Wiecie może jak to teraz może wyglądać? Koleś mimo wszystko może wrócić do domu i jednak dojść do wniosku, że go mocno wszystko boli i wezwać policję i karetkę bo został potrącony. Jak to wygląda w przypadku gdy rowerzsta i moja koleżanka nie miała kamerki? Rowerzysta teraz po fakcie może nazmyślać, że to jednak było powazne potrącenie i go wszystko bardzo mocno boli. Czy z punktu widzenia prawa dalej moja koleżanka może być ścigana za potrącenie rowerzysty, mimo że nie chciał on wzywac policji i karetki w chwili wypadku?

#prawo #ruchdrogowy #wypadek #prawojazdy #drogi #przepisydrogowe #policja #kiciochpyta
  • 11
@programista3k kto powie prawdę? nikt nigdzie nie uciekł, bardziej ciekawi mnie jak policja rozpatruje takie zgłoszenie, które jest po fakcie. Na mieście są kamerki, więc dowód w postaci video pewnie będzie, ale protokołu bezpośrednio po wypadku oraz badaniu alkomatem już policja nie zrobi, dlatego ciekawi mnie podejście w takim przypadku gdyby kolesiowi sie jednak odwidziało i zadzwoniłby na policję bo usłyszał np. od żony ze może dostać kasę z OC sprawcy.
@programista3k pytanie własnie jak bardzo na jego niekorzyść jest to, że zgłosiłby takie coś już po fakcie np. następnego dnia a nie od razu po wypadku. Bez protokołu z miejsca wypadku ewentualny uszczerbek na zdrowiu można wywnioskowac jedynie z monitoringu. Jeśli powie że go boli noga czy coś innego to juz może to przecież wynikać z innego wypadku lub dolegliwości. Raczej naciągacze na jakieś ubezpieczenie tak nie robią, że zgłaszają wypadek później
@miro97: Po co takie gdybanie? Rozeszli sie pokojowo to ok. Jak przyjdzie zawiadomienie to wtedy sie bedziecie martwic. Natomiast szczerze watpie, zeby takowe sie pojawilo. Jak goscia bedzie bolalo to pojdzie do lekarza i tyle. Jakby mial zle intencje to od razu na miejscu wypadku wezwalby policje, a tak to widac, ze dobry czlowiek.
@FFireBlade954 no właśnie też tak myślę, że powinno być spoko, ale mimo wszystko warto wiedzieć czy koleś może jeszcze coś wywalczyć bo nigdy nie wiadomo czy np. nie wrócił na chatę i żona mu nagadała że głupi, że niech dzwoni na policję bo może dostać kupę kasy z ubezpieczenia jak nawkręca że go wszystko strasznie boli.
@miro97 jeśli chodzi o odpowiedzialność karną czy za wykroczenie - wszystkie wątpliwości co do przebiegu zdarzenia i jego skutków będą rozstrzygane na korzyść sprawcy, jeśli nie będzie można rozstrzygnąć ich z wykorzystaniem tych dowodów, które można jeszcze przeprowadzić.
@miro97: Jesli poszkodowany nie wezwal karetki to nie wiadomo w jakim stanie byl od razu po wypadku, dlatego sprawca i ubezpieczyciel moga wykorzystac ten fakt argumentujac to tym, ze obrazenia poszkodowanego powstaly w innych okolicznosciach niz te, na ktore powoluje sie poszkodowany. Szanse na uzyskanie odszkodowania mocno spadaja w takim przypadku. Innymi slowy kolezanka jest w korzystnej sytuacji, gdyby faktycznie poszkodowany probowal walczyc o zadoscuczynienie.