Wpis z mikrobloga

@Boriskov: Dla mnie sranie gdziekolwiek poza domem nie mieści sie w glowie. Chyba tylko raz srałem w pracy, bo miałem awaryjną sytuacje, ale i tak wytrzymałem az wszyscy wyszli i zamknąłem się sam w firmie i moglem w spokoju wysracz ;_;