Wpis z mikrobloga

@missioncritical: Większość tych mobilizacyjnych historii to bajka. Oni tam mają powołać 300k. Komentatorzy twierdzą, że najpewniej to będzie milion. Z kolei te wszystkie opowieści tak brzmią, jakby mieli cały kraj do wojska powołać. Już daruję sobie takie kwiatki jak ten z administracją, albo wezwaniami rozdawanymi na ulicach jak ulotki.

Gdyby połowa z tego była prawdą, to już teraz w jednostkach zacząłby się kanibalizm.