Wpis z mikrobloga

@hopelessidiot: ronda to akurat najprostsze skrzyżowania ;) Przejścia dla pieszych widać z daleka, ilość znaków na początku przytłacza ale potem to tak naprawde bedziesz to widział nieświadomie, bo i tak bedziesz patrzył na drogę. Wszystko kwestią przyzwyczajenia i oswojenia z jazdą ;) Pomyśl sobie, że np ta tępa laska którą znasz albo janusz z roboty ktory ledwo umie dodawać - oni oboje zdali prawo jazdy i jezdza po tych drogach
  • Odpowiedz
@pasta_alla_carbonara: Przed robotą nie ma szans. Na dotarcie do miejsca z których będę miał jazdy zajmuje mi lekko ponad 1h czasu, mógłbym zaczynać w innym miejscu, mniejszym miasteczku ale samo dojechanie do Szczecina zajmowałoby mi 30 minut czyli za każdym razem traciłbym cenne 30minut nauki jazdy na dotarcie do miasta gdzie faktycznie coś tam się nauczę aniżeli na małym mieście gdzie cały czas praktycznie droga jest prosta xD więc wolę
  • Odpowiedz
@hopelessidiot nie masz się czym stresować. W Szczecinie ludzie jeżdżą raczej spokojnie i powoli. Do tego nie ma tu trudnych skrzyżowań. Minus taki, że przy okazji jeździć nie potrafią (mistrzowie zewnętrznego pasa na rondzie) i kultury za grosz, bo mało kiedy ktoś kogoś wpuszcza w porównaniu np. do Wrocławia czy Krakowa. Kolejna sprawa, że Szczecin to wioska z tramwajami, więc ruch też jest taki sobie. Chociażby w porównaniu do Wrocławia to
  • Odpowiedz