Wpis z mikrobloga

Cześć,
Kleszcz najprawdopodobniej ugryzł mnie w 2014-2015. Leczenie zacząłem w zeszłym roku. Najpierw Doksycyklina doustnie przez miesiąc, potem pobyt w szpitalu (IgG pozytywne w płynie mózgowo rdzeniowym, potwierdzona Neuroborelioza), dostałem Biotrakson dożylnie przez miesiąc. Lekarz od chorób zakaźnych zakończył leczenie we Wrześniu 2021 roku twierdząc, że jestem wyleczony.

Obecnie IgG powyżej 70 cały czas, nie zmniejsza się i nie zwiększa. IgM brak (odkąd mi zdiagnozowali to nigdy nie miałem ponad normę). Samopoczucie cały czas mam beznadziejne. Ciągły ból mięśni i stawów ( szczególnie nogi), bóle głowy, ogólnie rozpierdziel fizyczny i psychiczny. Latałem po różnych lekarzach, testy krwi są bardzo dobre więc wykluczam inne schorzenia. Próbowałem ziół, olejków ziołowych, diet o niskim IG z małą ilością węgli i nic nie poprawiło mojego samopoczucia.

Czy macie jakieś rady co mogę zrobić? Do kogo się udać aby mógł mnie zbadać i ewentualnie zastosować jakieś leczenie?

Mieszkam w Gdańsku więc fajnie by było jakby ktoś się znalazł w okolicy kto się zna na Neuroboreliozie / Boreliozie. Jeżeli polecacie kogoś na prawdę dobrego mogę pojechać nawet na drugi koniec Polski.

#borelioza #kleszcze #medycyna #zdrowie #neuroborelioza #zalesie
  • 5
Jeden antybiotyk to za mało przy starym zakażeniu, oprócz tego, że przez tak długi czas borrelia zdążyła obudować się biofiomem to bakteria metamorficzna. Możesz próbować różnych zielarzy ale przy przewlekłej neuroboreliozie to moim zdaniem trzeba traktować jak gruźlicę czyli dłuższy czas kilkoma antybiotykami.
W Gdańsku masz Centrum Św. Łukasza gdzie zajmują się odkleszczówkami ale z tego co kojarzę jest tam strasznie drogo
@Xynth: Jak chcesz być "zdrowy" to szykuj się na ILADS z przerwami prawdopodobnie do końca życia, tak jak powiedział kolega wyżej, borrelia tworzy biofilmy, eradykacja biofilmu jest ciężka i każdy lekarz ma z tym problem. Mówi Ci to chory od 2018 roku, leczenie zacząłem w styczniu 2022, na antybiotykach prawie wszystkie objawy mijają, dobę po odstawieniu wszystko wraca, w tym objawy widoczne gołym okiem tj fascykulacje i dreszcze. Czasami myślę, że
@Xynth @crazy15: @LewPodkarpacia pozdrawiam mireczków w niedoli. U mnie kleszcz w 2009, leczenie od 2016: antybiotyki, potem zioła i teraz znowu antybiotyki + zioła. Nie poddawajcie się, walczcie o siebie, myślę, że te bakterie jak i koinfekcje można wybić do końca. Mój kolega, w podobnej sytuacji, dał radę z przewlekłą boreliozą dzięki antybiotykom i RSO. Niektórzy dają radę antybiotykami, niektórzy nawet samymi ziołami