Wpis z mikrobloga

via Rowerowy Równik Skrypt
  • 36
869 186 + 106 = 869 292

Gdzieś tu niedawno mignął mi nagłówek, że w tym roku babiego lata nie będzie ze względu na niskie temperatury. Akurat. Wczoraj na trasie wyglądałem jak Jańcio Wodnik tuż po próbie cofnięcia czasu. Przez te cholerne pajęczyny średnia spadła mi chyba o 5 kmph :) Druga ciekawostka to różnica temperatur w słońcu i w cieniu. Ogólnie pogoda dopisała i na otwartych terenach było całkiem przyjemnie, ale wystarczyło wjechać w zacieniony obszar, żeby momentalnie dało się odczuć, że to już jesień. Pewnie termometr by tego nie potwierdził, ale miałem wrażenie, jakby było przynajmniej z pięć stopni chłodniej.

Sama trasa była bardzo sympatyczna, choć raczej do pokręcenia w towarzystwie, niż solowego zwiedzania. Widokami nie urzekała, wylot przez Skałkę prosty i dość monotonny, ale za to ruch niewielki i (poza początkowym odcinkiem) całkiem przyzwoite asfalty. Nawrót przez Ujazd trafił mi się po gruntówkach, a na polach oczywiście zdwojona porcja pajęczych wydzielin, nie pamiętam, żebym kiedykolwiek tyle tego widział. Od Kątów zrobiło się bardzo ruchliwie, chyba weekendowicze zjeżdżali do miasta. Droga przez Pietrzykowice jest jeszcze w remoncie i jezdnia wystaje dobrych 10 cm nad pobocze, co przy zwiększonym ruchu daje pewien dyskomfort, ale obyło się bez niespodzianek.

PS: 6k w tym roku zaliczone, ustawiam cel na 7 :)

#rowerowyrownik #rower #rowerowywroclaw #ruszwroclaw #100km

Skrypt | Statystyki
DwaNiedzwiedzie - 869 186 + 106 = 869 292

Gdzieś tu niedawno mignął mi nagłówek, ż...

źródło: comment_1665398275sW8h02EBTAuf9gOjSAM0cF.jpg

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz