Wpis z mikrobloga

@maateusz123: "Bo w życiu piękne są tylko chwile
wstawaj rano, stój w korku, płać dużo za paliwo, idź do pracy której nie kochasz, pracy za którą o wiele za mało płacą, walcz byle do piątku. Przychodzi piątek piątunio.. i masz całe 2.5 dnia dla siebie <3 które mijają w sekundę.
2.5 dnia to za krótko by gdzieś pojechać daleko, może Ci się nie trafić pogoda i 5 dni oczekiwania na
  • Odpowiedz
@kfiatek_na_parapecie: ja to nawet czasami w drugą stronę, mdłości mam. Jem coś dopiero jak się rozruszam. Pamiętam jak rodzice we mnie wmuszali jedzenie śniadania, i jadłem je na siłę. Teraz na początek dnia pije sobie herbatke, i to zwykle już w pracy i po niej coś jem jak już trochę ożyję. W ogóle przez pierwszą godzinę po przebudzeniu jestem jak zombie
  • Odpowiedz
@niebadzogrem: XD Ale jak liczysz to uczciwie. Po wyłączeniu weekendów masz de facto około 250 dni pracy (zależnie od świąt też). Z urlopem masz 225 dni około.

Tak naprawdę to jedyny problem to wyjazdy, ale i to można ogarnąć (ja wakacje spędzam tak, że mam godzinę dojazdu do miejsca docelowego i kosztuje mnie to mniej niż czas w mieszkaniu ¯\_(ツ)_/¯). Dużo zależy pod co optymalizujesz.
  • Odpowiedz