Wpis z mikrobloga

@heterodewiant44: zobowiazuja do uzytkowania kominka zgodnie z instrukcja obslugi, w ktorej palenie nieodpowiednim drewnem rownoznaczne jest z utrata gwarancji na produkt. Ostatnie 2 lata to był boom na kominki. Z tego co sprawdziłem to popularne markety budowlane zapewniaja drewno o niewlasciwych parametrach do spalania. Cena na olx jest w prawdzie wyzsza niz w tych marketach, ale nadal akceptowalna dla osoby leniwej/zapracowanej, która chce rozpalić raz w tygodniu przy sobocie.
Chyba tak
@Ziutek_Grabaz: dopoki nie zglaszasz reklamacji to nikogo nie interesuje co robisz z kupionym produktem. Gorzej jak sadza zmniejszy przekrój rury spalinowej powodujac np zmniejszona wydajnosc cieplna kominka, niewystarczajace odprowadzanie spalin, rozszczelnienie rur lub pekniecie kominka ze wzgledu na nierównomierne nagrzewanie itp.
A czy konkretnie da sie zweryfikować czym było palone na podstawie osadów w kominie, to nie wiem :P
@seniorwykopek 80 złotych, tyle dziś kosztuje miły wieczór spędzony przy kominku. Chore


@heterodewiant44:

Stary. Ja kupowałem z pewnej firmy ścinki drewno dębowego (suche, po stolarce) za 200 zł/bigbag. Teraz to samo 600 zł XD

Suche drewno teraz jest po 600/700 zł. Wykorzystywałem czasem do ogrzewania garażu, ale teraz nie widzę sensu XD