Wpis z mikrobloga

@matijas: od poczatku wojny juz duzo ludzi, glownie obywateli sasiadujacych z Ukraina, popadlo w strach i panike, ostatnio jeszcze to gadanie o bombach atomowych, nawet rzadzacych Ukraina czy USA, wiec mozliwe, ze nie chca zwiekszac tego strachu jeszcze bardziej. no a backa czy putin nie powiedza, ze przygotowuja sie do natarcia ze strony Bialorusi. swoja droga, ciekawe jaki mialoby to wplyw na wojne (bo nie wiadomo ilu zolnierzy, ile sprzetu itd.
@matijas: warto tez dodac, ze cos bylo ostatnio o 70 tys kadyrowcow, ktorzy maja dolaczyc na front. to by oznaczalo naprawde duza mobilizacje ze strony panstw agresora - 70 tys kadyrowcow, nie wiadomo ilu z mobilizacji w Rosji przybedzie, a zapewne malo ich nie bedzie, do tego jeszcze przedluzenie linii frontu i natarcie od strony Bialorusi. wszystko wskazuje na duze konwencjonalne ruchy, wydaje mi sie, ze putek probuje wszystkiego, by nie
@matijas: tylko czy teraz to ma sens? broniacych Ukrainy jest +/- 700 tys, ciezko zeby konwencjonalnie to wygrac, a wiadomo, ze morale ruskich itp. sa niskie, co za tym idzie - nie maja takiego ducha walki jak Ukraincy, a to ma wplyw na ich umiejetnosci itd. tak duza ofensywa przeszlaby 24.02, bo wtedy putler sie przejechal i dal po prostu za malo sil. dzisiaj Ukraincy sa juz porozstawiani, gotowi, jesli informacje