Wpis z mikrobloga

@sixFeetAbove: Przetłumaczę Ci: Słuchaj takie mam wnioski po ostatnim spotkaniu, poznałam w międzyczasie Chada, który dał mi romantyczny vibe. Z mojej strony w takiej sytuacji nie ma sensu ciągnąć kolejnych spotkań no chyba że zostaniesz moją opcją beta i może kiedyś jak wyskaczę się po pałach chadów to coś wymyślimy. Mam nadzieję, że nie będziesz miał mi za złe tego, że właśnie idę na peklowanie po samen kulen, chciałam być
  • Odpowiedz
@sixFeetAbove: Ostatnio trafiłem dwie laski, które były takie bardzo hmm...oziębłe. Jakoś nie paliły się do okazywania uczuć albo bez radosnych rozmów, tylko tak dosyć poważnie. W takiej sytuacji rzeczywiście szło odczuć brak tego romantyzmu, bo (przynajmniej wg mnie) o wiele fajniej jest, kiedy dziewczyna reaguje entuzjastycznie, a to się zaśmieje, a to sama coś doda, zapyta, potem Cię dotknie i wtedy to jakoś leci. Jeżeli ja z niektórymi koleżankami mam
  • Odpowiedz
@sixFeetAbove: Nie napisałem tego by ci dogryźć - po prostu oczekiwania ludzi względem innych są czasami tak irracjonalne, że nie nadążasz.

Przynajmniej napisała - chociaż #!$%@? wie i tak w czym problem, no ale wiesz na czym stoisz.

Gorsze są momenty kiedy randka dobrze się klei a potem gaśnie światło i pozdro - ani me, ani be.
  • Odpowiedz
@sixFeetAbove: Bardzo dobrze Cię rozumiem, chociaż ja miałem o tyle dobrze (albo niedobrze), że powiedziała mi to w twarz, a nie przez Messengera. Przy czym byliśmy ze sobą jakieś pół roku.
  • Odpowiedz
@lossiemkos89: Zgadzam się. Napisałem jej później, że doceniam za takie zachowanie. Uważam, że to powinien być standard w relacjach damsko-męskich.

Kobieta, która pisze otwarcie takie rzeczy to jednak niestety rzadkość, co dodatkowo sugeruje, że prawdopodobnie mimo wszystko była solidna.
  • Odpowiedz