Czy rok doświadczenia komercyjnego to wystarczająco, żeby szukać pracy chociażby w trybie zdalnym? Nie mówię koniecznie o przejściu na mida, ale strasznie irytuje przychodzenie do biura tylko po to żeby się "integrować" #programista15k #pracbaza
@XanderPLXE: No jak tak jest to lipa ale u mnie w pracy często ludzie czasami sami z sibie przychodzą do pracy a przynajmniej mamy jeden dzień w tygodniu w którym kto może to przychodzi do biura się spotkać na pierduchy pogaduchy
@cwlmod: A ja nie znoszę takich pierduch pogaduch, marnowanie czasu. W biurze jest głośno, ciągłe gadania innych ludzi o o ich bombelkach, bo openspace. Walenie kubkami, automatem do kawy. A w projekcie jestem sam, mieszkam w innym mieście niż biuro, a PM to w ogóle mieszka w innym województwie. Współpracujemy razem od roku, a dalej nie wiem jak on wygląda. Wszyscy żyjemy ( ͡°͜ʖ͡°)
Jak dopiero się uczysz to lepiej mieć kogoś pod ręką a nie robić bez przerwy calle.
Ja pierwsze doświadczenie - czyli staż i potem stanowisko juniorskie - zdobywałam zdalnie. I spokojnie dało radę ( ͡°͜ʖ͡°) I szczerze nie widzę specjalnej różnicy między tym, że ktoś podejdzie do Twojego biurka i Ci coś wytłumaczy pokazując palcem na Twój ekran, a tym, że ktoś do Ciebie
@cwlmod: To się nazywa praca. Bo życie, to jest po pracy, z dala od tych pierdół. I z ludźmi których znam od lat, a nie akurat się przyczepili w firmie i nie są mi do szczęścia potrzebni. ¯\_(ツ)_/¯
@XanderPLXE: Od jakich pierdół? Ludzie w pracy są różni i choć o przyjaciół ciężko to kolegami są dobrymi.
To jest naprawdę słabe jeśli takie odcięcie od głupich kolegów z pracy traktujesz jako zaletę. Podpowiem ci tylko że jak twoi wielcy znajomy się rozjadą i założą rodziny to nie będziesz ich widywał więcej niż parę razy na rok MAX
@cwlmod: Zakładasz, że ja mam jakieś wielkie potrzeby kontaktu z innymi ludźmi. Ja preferuje święty spokój, zacisze pokoju i brak 4 godzinnych dojazdów do pracy do innego miasta.
@XanderPLXE: A mieszkasz z dziewczyną/żoną? Ja wiem że pewnie jesteś introwertykiem jak ja ale przesadzasz. Chyba nie zdajesz sobie sprawy jak łatwo nawiązać proste znajomości w pracy. Teraz może się cieszysz z fajnej roboty i hajsu ale za chwilę zdasz sobie sprawę, że jeśli nie masz z kimś się cieszyć tymi nowymi fantami jakie kupujesz za hajs to życie traci trochę sens.
Jak masz kumpli singli to przedłużysz sobie młodość ale
@cwlmod: Czy ja mówię, że w ogóle nie rozmawiam z nikim w pracy? Z kimś tam na teamsach sobie co jakiś czas pogadam o pierdołach, tylko robić to codziennie, to ilez można. Czasem chce się usiąść i zrobić swoje, a nie gadać. Największy problem stacjonarki mam taki, że ja nie lubię przebywać w biurze, jest dla mnie za głośno, nie mogę się skupić bo ciągle ktoś o dupie maryny gada w
@XanderPLXE: Ja nie mówię, że miałbyś codziennie dojeżdżać do pracy. Jak masz robotę bardzo daleko to wiadomo że to nie ma sensu. Od szumu są słuchawki z ANC. Na pewno cię na nie stać ;)
No cóż, kiedyś dojdziesz do tego samego wniosku. Ja na szczęście żonkę znalazłem podczas studiów i nie muszę przechodzić tego całego procesu szukania kogoś będąc dojrzałym ¯\_(ツ)_/¯
@cwlmod: Hałas to tylko jedna z kilku rzeczy, której nie lubię w biurzę. Drugą w kolejności jest wykładzina na podłodze, nie czyszczona pewnie od położenia. A mam alergię na kurz, więc siedzę i kicham jak już raz na jakiś czas się pojawię w biurze. Biuro niby zmieniamy niedługo. Ale ja też właśnie studia ukończyłem, więc poszedłem negocjować nową umowę, a nie śmieciówki. Jak mnie nie zadowolą, to może być, że problem
Kiedyś babci zainstalowałem wykop żeby sobie pooglądała co się w świecie dzieje, a dziś się dowiedziałem że babcia czasami przegląda i czyta co tam wykopiecie. Babcia ma 75 lat, można 75 plusików dla niej? #wykop #babcia trochę #chwalesie
#programista15k #pracbaza
Komentarz usunięty przez autora
O socialskills to już nawe nie wspomnę. Na pracę w pełni zdalną jest czas jak masz rodzinę a nie jesteś studentem lub świeżo po studiach.
Ja pierwsze doświadczenie - czyli staż i potem stanowisko juniorskie - zdobywałam zdalnie. I spokojnie dało radę ( ͡° ͜ʖ ͡°) I szczerze nie widzę specjalnej różnicy między tym, że ktoś podejdzie do Twojego biurka i Ci coś wytłumaczy pokazując palcem na Twój ekran, a tym, że ktoś do Ciebie
To jest naprawdę słabe jeśli takie odcięcie od głupich kolegów z pracy traktujesz jako zaletę. Podpowiem ci tylko że jak twoi wielcy znajomy się rozjadą i założą rodziny to nie będziesz ich widywał więcej niż parę razy na rok MAX
Jak masz kumpli singli to przedłużysz sobie młodość ale
No cóż, kiedyś dojdziesz do tego samego wniosku. Ja na szczęście żonkę znalazłem podczas studiów i nie muszę przechodzić tego całego procesu szukania kogoś będąc dojrzałym ¯\_(ツ)_/¯