Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 28
@Gawol_1: Tak, mam kredyt, ale praktycznie już go spłaciłem, a obecna rata to mały ułamek mojej pensji. Mam też większe oszczędności które w sporej części są zjadane przez inflację więc jestem po obu stronach. Chodzi o to, że nie można w nieskończoność podnosić stóp bo zarżniemy gospodarkę - masa przedsiębiorstw jedzie na bankowej kroplówce. Warto o tym pamiętać zanim rzuci się te populistyczne hasła. Ale wykopki przyklasną bo trzeba dojechać złych
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Gawol_1: pisząc "kroplówka" chodziło mi generalnie o pożyczki. Pewnie, że większość sobie poradzi ale część upadnie a pozostali koszty przerzucą na klientów i dalej na konsumentów. Podwyżka stóp to nie tylko dojechanie sąsiadowi kredyciarzowi ale tez droższa bułka w sklepie. Patrz szerzej
@Malchos: Patrząc szerzej (i dodatkowo na historię) to stałoby się coś zupełnie odwrotnego niż to co napisałeś.
Podniesienie stóp procentowych zwiększyłoby koszt kredytu dla firm, więc firma mogłaby zwiększyć marżę i przerzucić koszt na klienta ale klienci także mają mniej pieniędzy przez co firma będzie mniej sprzedawać.
Firma aby pozostać konkurencyjna zmniejszy zatrudnienie co podniesie bezrobocie - i to jest niestety jedyna, słuszna recepta na inflację.
Jeżeli posiadasz historyczne przykłady poradzenia
@niochland Tak, tak. Zorientuj się smarku jak wielu turystów z zachodniej Europy odwiedza nasz kraj, a potem wypisuj takie pierdy. Przykładem jest choćby Kraków, gdzie pełno brytoli przyjeżdża.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Gawol_1: no położyli ją dawno temu. Przy tym co #!$%@?ą akurat uważam, że bardzo dobrze, że ten debil nie podniósł stópek, bo to by nic nie zmieniło w kwestii inflacji, a tylko bardziej #!$%@?ło kredyciarzom i firmom z leasingami, które i tak już ledwo żyją