Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
Battle of midway od bored games, wydany przez cobi. Gra wydawała się średnia, ratowały ją samolociki, ale też nie całkiem, bo w kupie haczą o siebie lekko. Już łatwiej było by po prostu zrobić znaczniki samolotów na kartonowych hexach. Jest też niewykorzystany potencjał z różnymi wysokościami samolotów, nawet myślę by wydrukować inny rodzaj podstawek i dodać ruch w górę oraz dół, plus zrobić nowe karty zasięgu dla różnych wysokości.
Grało się ciekawie, fajne były sytuacje z przestrzeleniem się i w efekcie brakiem możliwości skutecznego ataku, lub wycofaniem samolotu na pozycję początkową i wyjściem z zasięgu.
Gra ma potencjał, kilka szlifów i ogarnięć niedomówień z instrukcji i będzie można rozegrać całkiem sprawną bitwę na samoloty. Rażącym jest dwuznaczny opis karty za jeden punkt, która pozwala cofnąć ruchy i na nowo je zaplanować, ale można ogarnąć, że chodzi wyłącznie o kolejność tych dwóch ruchów, inaczej to by była karta za minimum dwa punkty.
Czy warto było kupić za 80 zł? Nie sądzę. Jakość wykonania najwyżej dobra, ostre krawędzie kart to jakiś dowcip, jakby nie potrafili ich wycinać z zaokrąglonymi rogami. Planszetki ślizgają się po stole, a żółte znaczniki akcji ciężko opanować na początku gry, bo nie pasują nigdzie.
Gdy samoloty się już porozlatywały po planszy było dużo lepiej i gra nabrała prędkości.
Ogólnie polecam, ale za max 50 zł. No i koniecznie trzeba ogarnąć potem jakąś wypraskę do tej gry, bo pudełko mogło by pomieścić przynajmniej dwa komplety elementów, a wszystko lata w nim luzem jak w mikserze.

#grybezpradu #battleofmidway #cobi #boredgames #gryplanszowe
Pobierz
źródło: comment_1664917406Uac4OwxsMlf173qsTrggtz.jpg