Wpis z mikrobloga

@podobno_mialem_multikonta: dzisiaj Gutowski z Jermakowem ładnie podsumowali aferę budżetową.
Tytułu nikt nie zabierze bardziej spodziewają się ukarania finansowego oraz może ograniczenia w testach lub czegoś podobnego, gdyż FIA jest zbyt słabe żeby nałożyć karę odebrania tytułu lub tytułów, a powód jest prosty w RBR może iść po ogłoszeniu werdyktu do sądu i udowodnić, że wszystko jest ok, co by pociągnęło na dno FIA, a dodatkowo Red Bull mógłby się ubiegać o
@kilgoro: Kara finansowa będzie wyrzuceniem regulacji finansowych do kosza. Czołowe zespoły wydawały po 400 milionów dolarów na sezon, teraz wydają niecałe 150. Opłaci się przekroczyć budżet, wygrać tytuł, a potem dopłacić. Za tytuł jest dodatkowo premia z tytułu podziału zysków. Zgadzam się, że zabranie tytułu jest mało prawdopodobne, ale nowy prezydent bardzo chce grać główne role. Jak goni za kolczykiem w nosie, to za tym pogoni jeszcze mocniej.
@podobno_mialem_multikonta: kara za poprzedni sezon za zeszły sezon nie ma sensu - bo wychodziło by na to, że na ogłoszenie tytułu Mistrza Świata za każdym razem czekalibyśmy do 5 października, bo przypomnę, że zespoły niedawno dostały certyfikatu budżetu + na tej zasadzie to 94 Schumacher powinien stracić tytuł, a już nie wspomnę o aferze silnikami Ferrari, która została zamieciona pod dywan. Uczciwym rozwiązaniem będzie po prostu odjęcie finansów od budżetu na